Tymoszenko nie chce prywatyzacji gazociągów

Premier Ukrainy wykluczyła możliwość prywatyzacji systemu ukraińskich gazociągów, którymi rosyjski gaz płynie m.in. do państw Unii Europejskiej. - System gazociągów jest i pozostanie własnością państwa ukraińskiego - stwierdziła Julia Tymoszenko w wywiadzie dla niemieckiego dziennika gospodarczego "Handelsblatt".

Premier Ukrainy wykluczyła możliwość prywatyzacji systemu ukraińskich gazociągów, którymi rosyjski gaz płynie m.in. do państw Unii Europejskiej. - System gazociągów jest i pozostanie własnością państwa ukraińskiego - stwierdziła Julia Tymoszenko w wywiadzie dla niemieckiego dziennika gospodarczego "Handelsblatt".

- Prywatyzacja zagrażałaby wolności mojego kraju i nigdy do niej nie dopuszczę - stwierdziła kandydatka w styczniowych wyborach prezydenckich na Ukrainie. - W przyszłości wszystkie strony uczestniczące w rynku gazowym powinny intensywniej współpracować. Wszystkie powinny brać udział w modernizacji tego rynku - zaznaczyła.

W połowie listopada premier Rosji Władimir Putin wyraził podczas spotkania z Julią Tymoszenko gotowość renegocjacji niekorzystnych dla Ukrainy porozumień gazowych i podniesienia o 60 proc. opłat uiszczanych przez Rosję za tranzyt jej gazu przez Ukrainę. Warto zaznaczyć, że 1/4 gazu konsumowanego w Unii Europejskiej pochodzi z Rosji, z czego 80 proc. jest dostarczanych tranzytem przez Ukrainę.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: Julia Tymoszenko | Ukraina | gazociag | gazociągu | rosyjski gaz | gazociągi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »