UE doprowadzi do 90 proc. wzrostu cen energii

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdzi korekty taryf dla RWE Polska i Enion Energia, skala podwyżek cen energii elektrycznej wyniesie ok. 2-3 proc. - poinformował dziennikarzy wiceprezes URE Marek Woszczyk.

- W tej chwili trwa jeszcze analizowanie wniosku, skala podwyżek będzie niewielka ok. 2-3 proc. URE postara się je rozpatrzyć jak najszybciej, nie wykluczam, że podwyżki wejdą w życie od 1 listopada br. - powiedział dziennikarzom w poniedziałek wiceprezes URE.

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził w ubiegłym tygodniu taryfy dla sprzedawców energii Energia Pro Gigawat oraz Enea. Energia elektryczna dla klientów tych spółek zdrożeje o ponad 2 proc.

Firmy wnioskowały o podwyżki od 14 proc. do 20 proc. Wykazywały jednak koszty, które Prezes URE uznał za nieuzasadnione. Uzasadniona podwyżka cen węgla dla energetyki to ok. 20 proc. - ocenia prezes Południowego Koncernu Energetycznego (PKE), a zarazem szef Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, Jan Kurp. Przedstawiciele KW, mówią o podwyżkach rzędu nawet ponad 40 proc.

***

Zdaniem premiera Donalda Tuska, powołującego się na ekspertyzy, przyjęcie pakietu klimatyczno- energetycznego w kształcie proponowanym przez UE doprowadzi nawet do 90 proc. wzrostu cen energii.

Komisja Europejska zaproponowała w projekcie pakietu klimatycznego, by od 2013 roku elektrownie musiały kupować 100 proc. pozwoleń na emisje CO2 na unijnym rynku handlu emisjami.

- Propozycja pakietu energetycznego w takim kształcie może doprowadzić nawet do 90 proc. wzrostu cen energii. Ta (najbliższa - PAP) Rada Europejska może być w tej kwestii rozstrzygająca. Udało się zbudować koalicję państw, które podzielają polski punkt widzenia - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej premier.

- Celem rządu jest ochrona energetyki i przemysłu przed negatywnymi skutkami pakietu - dodał.

Zdaniem ekspertów pakiet w unijnym kształcie może doprowadzić do zapaści gospodarczej Polski, obniżenia tempa wzrostu gospodarczego oraz przeniesienia całych gałęzi krajowego przemysłu poza unijne granice.

Jak podkreślił premier Polska w pełni akceptuje cele pakietu, nie zgadza się natomiast na proponowaną przez Komisję Europejską drogę, która ma doprowadzić do osiągnięcia tych celów.

Zaznaczył także, że po rozmowach z prezydentem Francji, nt. założeń pakietu, nie doszedł do wniosku, że prezydencja francuska za wszelką cenę doprowadzi do przeforsowania go w obecnym kształcie.

- Kraje bardziej wrażliwe na limity CO2 muszą uzyskać zrozumienie całej UE, nie mam wrażenia, że Francja będzie dążyć za wszelką cenę do rozbicia koalicji (blokującej wejście w życie pakietu - PAP) - twierdzi Tusk.

Z informacji przekazywanych przez Ministerstwo Środowiska Polsce udało się stworzyć grupę państw, które będą w stanie zablokować, ewentualne niekorzystne decyzje KE.

Propozycja polskiego rządu zakłada rozdział 80 proc. praw do emisji CO2 za darmo w 2013 roku i 20 proc. na aukcjach. Potem z roku na rok zmniejszanie o 10 proc. liczby darmowych uprawnień, tak żeby dopiero w 2020 roku na aukcjach kupowane było 100 proc.

Najnowsze rozwiązanie Polski proponuje, aby po 2013 roku unijne elektrownie otrzymywały za darmo część uprawnień do emisji CO2. Dopiero powyżej pewnego poziomu emisji będą musiały kupować je na aukcji.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »