UKE: 92 proc. Polaków korzysta z komórek, jedynie 24 proc. ze stacjonarnych
Polacy stają się coraz bardziej mobilni. Jak wynika z danych UKE, z telefonów komórkowych korzysta 92 proc. społeczeństwa, podczas gdy ze stacjonarnych 24 proc. Więcej niż dwie trzecie Polaków deklaruje, że ma dostęp do internetu - to o 11 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Internautów przybywa też wśród osób z grupy 50+. Z komputerów i sieci korzysta prawie połowa z nich.
Korzystanie z telefonii ruchomej wzrosło o 4 pkt proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Użytkowników przybywa też wśród osób powyżej 50 roku życia i wśród przedsiębiorców - odsetek korzystających z telefonów komórkowych to odpowiednio 92 proc. i 97 proc. (wzrost o 3 pkt proc. i 8 pkt proc.).
- Najmniej popularne są usługi telefonii stacjonarnej i cały czas tracą na popularności. Obserwujemy dosyć wyraźny spadek wykorzystania tego kanału komunikacji wśród osób powyżej 50. roku życia - w ciągu ostatniego roku z 40 do 30 proc. - mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Bator z Departamentu Strategii i Analiz Rynku Telekomunikacyjnego w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.
Jako powód korzystania z telefonu stacjonarnego osoby te podają najczęściej przyzwyczajenie. Jednocześnie trzy czwarte z nich przyznało, że rezygnacja z telefonu stacjonarnego wiąże się z posiadaniem telefonu komórkowego. Z telefonii stacjonarnej korzysta wciąż wielu przedsiębiorców (30 proc.), głównie duże firmy i sektor publiczny. Jednak odsetek ten w ciągu roku zmniejszył się o 20 pkt proc.
Jak wyjaśnia Bator, telefonia stacjonarna jest dziś najczęściej dodatkiem do usług internetowych i telewizyjnych. Tego typu pakiety, łączące sprzedaż co najmniej dwóch usług, cieszą się coraz większą popularnością wśród klientów.
- W 2015 roku 23 proc. Polaków wykorzystało tego typu usługi. Jest to wzrost w stosunku do poprzedniego roku o ponad 7 pkt. proc. Podobnie jak w poprzednim roku najpopularniejszy pakiet usług w Polsce cały czas to zestaw TV i internet stacjonarny - mówi dyrektor w UKE.
Z dostępem do internetu jest w Polsce coraz lepiej. W tym roku 69 proc. konsumentów zadeklarowało, że ma dostęp do sieci. W ubiegłym roku było ich 58 proc.
- Wzrost wykorzystania internetu należy do pozytywnych trendów i jest szczególnie ważny dla prezesa UKE, również w świetle celów Europejskiej Agendy Cyfrowej - mówi Tomasz Bator. - Konsumenci i przedsiębiorcy łączą się z internetem głównie za pomocą laptopów, ale na drugim miejscu są telefony komórkowe.
Średnio wydatki na internet (zarówno mobilny, jak i stacjonarny) sięgają 55 zł miesięcznie. 86 proc. użytkowników internetu mobilnego deklaruje, że spotkała się z usługą LTE, z czego zdecydowana większość już z niej korzysta. Wśród przedsiębiorców 72 proc. korzystających z sieci wybiera internet stacjonarny. Część z nich przyznaje, że sieć światłowodowa gwarantuje większą przepustowość i niezawodność.
Korzystania z komputera i dostępu do sieci deklaruje też 44 proc. badanych w grupie 50+. Ci, którzy nie surfują po internecie, najczęściej podkreślają, że wynika to z braku potrzeby (31 proc.) lub umiejętności (27 proc.).
- Internet to duże szanse dla konsumentów, to dostęp do informacji, wiedzy, rozrywki, edukacji czy medycyny, ale wiążą się z nim również pewne zagrożenia związane z bezpieczeństwem w sieci. Nasze badanie w tym roku pokazało, że polscy konsumenci są świadomi tych zagrożeń. 2/3 wskazuje, że je zna i stosuje różne rozwiązania, aby im przeciwdziałać - mówi Bator.
Chodzi m.in. o instalowanie oprogramowania antywirusowego na komputerach czy urządzeniach mobilnych. Nieco gorzej przedstawia się kwestia ochrony danych osobowych. Tylko 23 proc. badanych regularnie czyta regulaminy serwisów społecznościowych, a blisko jedna trzecia akceptuje z automatu ich treść.
- Poprawy wymagałaby też znajomość rozwiązań z zakresu internetu rzeczy. Są to rozwiązania, w których urządzenia komunikują się przy użyciu internetu bez udziału człowieka, czyli np. inteligentne samochody, lodówki, pralki, telewizory. Co prawda 25 proc. polskich przedsiębiorców deklaruje, że słyszało o tych rozwiązaniach, natomiast tylko 3 proc. wykorzystuje je na co dzień - mówi Tomasz Bator.
Powodem jest najczęściej obawa przed wysokimi kosztami, cyberzagrożeniami i zarzutem inwigilacji pracowników. Wśród konsumentów indywidualnych wiedza na temat internetu rzeczy lub technologii machine-to-machine jest jeszcze mniejsza. Ci, którzy te pojęcia kojarzą, wymieniają najczęściej smart TV.