UKE zapowiada: Wreszcie koniec białych plam

UKE Wkrótce mogą zniknąć miejsca w których komórki nie mają zasięgu. Jak informuje rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej Piotr Dziubak zostały podjęte rozmowy z największymi w Polsce operatorami sieci w celu budowy nadajników w miejscach gdzie tego zasięgu nie ma.

 UKE Wkrótce mogą zniknąć miejsca w których komórki nie mają zasięgu. Jak informuje rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej Piotr Dziubak zostały podjęte rozmowy z największymi w Polsce operatorami sieci w celu budowy nadajników w miejscach gdzie tego zasięgu nie ma.

Na mocy tych porozumień powstaną one najpóźniej do połowy przyszłego roku. Listę 215 punktów w których brakuje zasięgu opublikował niedawno Urząd Komunikacji Elektronicznej. Spis miejsc gdzie sieci komórkowe nie mają zasięgu powstał w oparciu o informacje od abonamentów. W ostatnim tygodniu do Urzędu Kontroli Komunikacji wpłynęło około 70 nowych zgłoszeń z miejscami gdzie występują problemy z telefonią komórkową. Białych plam braku zasięgu jest w tej chwili około trzystu i liczba ta cały czas rośnie. Budową infrastruktury telekomunikacyjnej zajmą się w całości operatorzy sieci. W zamian Urząd Komunikacji Elektronicznej zobowiązał się do korzystniejszych rozliczeń względem operatorów. Brak zasięgu można zgłaszać poprzez internetowy formularz kontaktowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Niezbędne jest podanie precyzyjnych danych o lokalizacji miejsca oraz nazwy operatora.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nowe technologie | białe plamy | UKE | internet | sieci | telefonia komórkowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »