UKOiK nie toleruje koncentracji gazet

Polskapresse, największy wydawca dzienników regionalnych w Polsce, może zostać zmuszony do sprzedaży części tytułów w stolicach Wielkopolski i Dolnego Śląska.

Polskapresse, największy wydawca dzienników regionalnych w Polsce, może zostać zmuszony do sprzedaży części tytułów w stolicach Wielkopolski i Dolnego Śląska.

Taką właśnie decyzję prawdopodobnie wyda w najbliższych dniach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - dowiedzieliśmy z dobrze poinformowanego źródła. Będzie ona efektem kończących się postępowań antymonopolowych: miały wyjaśnić, czy niemiecka spółka nie złamała przepisów antykoncentracyjnych na rynku prasy regionalnej w Poznaniu i Wrocławiu. Jeśli nasze informacje się potwierdzą, będzie to pierwszy przypadek tak drastycznej ingerencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w rozwój rynku prasowego.

- Postępowania w naszej sprawie trwają już wyjątkowo długo. Przyznaję, że na ich efekty czekamy z dużym niepokojem - mówi Maciej Jankowski, prezes Polskapresse, wydawnictwa należącego do Verlagsgruppe Passau.

Reklama

Nie chce jednak rozmawiać, co będzie, kiedy ziści się czarny dla jego spółki scenariusz.

Koncern na zakupach

O co chodzi? O zeszłoroczne zakupy niemieckiego wydawnictwa. W lutym 2003 r. Polskapresse, wydająca w Wielkopolsce "Gazetę Poznańską", wykupiła 24,5 proc. udziałów w Oficynie Wydawniczej Wielkopolski, wydawcy innego poznańskiego dziennika - "Głosu Wielkopolskiego".

We wrześniu 2003 r. Polskapresse poszerzyła wpływy na Dolnym Śląsku: do "Gazety Wrocławskiej" dołączyły dwa tytuły: "Wieczór Wrocławia" i "Słowo Polskie", kupione od Dolnośląskiego Wydawnictwa Prasowego należącego do norweskiego koncernu Orkla. Po dwóch miesiącach trzy gazety połączono i powstał dziennik "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska". W wyniku tej komasacji jedyną konkurencją dla dzienników Polskapresse są w Poznaniu i Wrocławiu dodatki lokalne "Gazety Wyborczej".

Informować, czy nie

Niemiecka spółka nie powiadomiła UOKiK ani o kupnie udziałów w "Głosie Wielkopolskim", ani o przejęciu wrocławskich dzienników Orkli. I właśnie dlatego delegatury urzędu w Poznaniu i Wrocławiu wszczęły postępowania antymonopolowe (odpowiednio: 6 sierpnia i 30 października 2003 r.)

- Obrót roczny nabywanych przez nas tytułów nie przekroczył 10 mln EUR. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów w przypadku takich transakcji nie ma obowiązku informowania prezesa UOKiK. Wcześniej, przy okazji nabywania innych dzienników, robiliśmy dokładnie tak samo i wszystko było w porządku - twierdzi prezes Maciej Jankowski.

Zbigniew Bajka, prasoznawca z UJ, ocenia jednak, że Polskapresse popełniła błąd, nie powiadamiając o swoich zamiarach UOKiK.

- Polskie prawo antymonopolowe nie mówi wprost o rynkach regionalnych. Ale w sytuacji ewidentnego zagrożenia reguł konkurencji w którymś regionie UOKiK może sprawdzać tego typu transakcje. Po kupnie "Słowa Polskiego" i "Wieczoru Wrocławia", a potem połączeniu ich z "Gazetą Wrocławską", Polskapresse bez wątpienia zajęła pozycję dominującą na rynku dolnośląskim - ocenia ekspert.

W Poznaniu jest podobnie, choć cały czas "Głos Wielkopolski" i "Gazeta Poznańska" ukazują się oddzielnie. Poznańska delegatura UOKiK po zbadaniu wielkopolskiego rynku reklam, sprzedaży egzemplarzowej i czytelnictwa stwierdziła, że oba tytuły w sumie zajmują na rynku mocno dominującą pozycję (z udziałem blisko 75 proc).

Co grozi wydawcy

Jeśli UOKiK uzna, że Polskapresse złamała przepisy antykoncentracyjne, to spółce grozi kara do 50 tys. EUR, a jej prezesowi do dziesięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia. Dla szefa wydawnictwa, której przychody roczne przekraczają 400 mln zł, nie są to dotkliwe kary.

Maciejowi Jankowskiemu sen z powiek spędza co innego. Jeśli prezes UOKiK uzna, że transakcje Polskapresse ograniczają nadmiernie konkurencję, może wydać nakaz przymusowego podziału spółki powstałej w wyniku połączenia dzienników. W grę wchodzi także sprzedaż przejętych tytułów. O takiej możliwości jeszcze w listopadzie 2003 r. wspominał szef UOKiK, Cezary Banasiński: przekonywał, że Polskapresse skoncentrowała w swoim ręku zbyt wiele tytułów na rynkach regionalnych.

Za tak drastycznym scenariuszem przemawia choćby fakt, że UOKiK zwrócił się do niemieckiej spółki o dokumenty z wszystkich województw, w których ukazują się wydawane przez nią pisma.

Przedstawiciele UOKiK nie chcą komentować naszych nieoficjalnych, choć wiarygodnych informacji.

- Mogę jedynie potwierdzić, że ustawa antymonopolowa daje takie możliwości, o jakich mówił prezes. W ciągu 2 tygodni wszystko powinno się wyjaśnić - mówi Elżbieta Anders, rzecznik prasowy UOKiK.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | gazety | gazet | Poznań | Wrocław
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »