Ukraina zatłacza gaz do magazynów. Kraj przetrwał "wojenny sezon grzewczy"
- Ukrtransgaz rozpoczyna nowy sezon zatłaczania gazu do podziemnych magazynów - poinformował ukraiński operator, wyjaśniając jednocześnie, że choć miniony sezon był "trudny z powodu agresji Rosji", to pomogła stosunkowo ciepła zima. Z podziemnych magazynów w Ukrainie pobrano w tym sezonie ok. 5,5 mld m sześc. gazu - informuje Ukrtransgaz.
- W przetrwaniu "wojennego sezonu grzewczego" pomogła Ukrainie nie tylko cieplejsza niż zwykle zima, lecz przede wszystkich radykalne zmniejszenie zużycia gazu
- W wojennych realiach trudno mówić o samowystarczalności gazowej Ukrainy, warto jednak pamiętać, że nasz wschodni sąsiad wydobywa niemałe ilości błękitnego paliwa
- Nie tylko Ukraina rozpoczęła ponowne zapełnianie magazynów gazu. Europejskie dane pokazują przyrost gazu w krajach o największych możliwościach magazynowania
- Ukrtransgaz mocno trzyma front energetyczny i jest gotowy na wszelkie wyzwania - przekonuje Roman Maliutin, pełniący obowiązki dyrektora generalnego Ukrtransgaz.
Dla porządku warto dodać, że w przetrwaniu "wojennego sezonu grzewczego" pomogła Ukrainie nie tylko cieplejsza niż zwykle zima, lecz przede wszystkim radykalne zmniejszenie zużycia gazu (nawet o jedną czwartą) oraz tzw. rewers, czyli zakupy gazu (często rosyjskiego gazu) z Polski, Austrii, Słowacji czy Węgier.
Co ważne, uniezależnianie się Ukrainy od bezpośrednich dostaw z Rosji nie nastąpiło gwałtownie po rozpoczęciu pełnoskalowej rosyjskiej inwazji w 2022 roku. Rozpoczęcie zmiany kierunków dostaw sięga początku konfliktu w Donbasie. Od 2019 roku, a więc na długo przed obecną rosyjską agresją, Ukraina korzystała z tzw. wirtualnego rewersu - gaz kupowany od zachodnich partnerów pobierany był z rosyjskiego tranzytu przez terytorium Ukrainy.
Ubiegłoroczny rosyjski najazd na Ukrainę spowodował zmianę struktury gazowego rynku naszego wschodniego sąsiada. Choć mogłoby się wydawać, że w sytuacji regularnej wojny Rosji z Ukrainą zaopatrywanie tej ostatniej w gaz będzie niemożliwe, Ukraina trudny sezon grzewczy nie tylko przetrwała, ale zatłaczanie gazu do podziemnych magazynów rozpoczęła tej wiosny wcześniej niż w ubiegłym roku.
Wszystko to za sprawą radykalnego spadku zużycia gazu (szacuje się, że zużycie błękitnego paliwa spadło o jedną czwartą). Wstępne szacunki mówią o konsumpcji w całym 2022 roku na poziomie ok. 20 mld m sześc. (spadek o wspomniane 25 proc. rok do roku). Nie powinno to dziwić zważywszy na fakt, że z kraju wyjechało kilka milionów obywateli, a wiele zakładów przemysłowych po prostu przerwało produkcję.
Choć w wojennych realiach trudno mówić o samowystarczalności gazowej Ukrainy, to warto pamiętać, że nasz wschodni sąsiad wydobywa niemałe ilości błękitnego paliwa. Szacunki za ubiegły rok (dane operatora GTSOU - Gas Transimssion System Operator of Ukraine) mówią o wydobyciu na poziomie 18 mld m. sześc.
Sporym kłopotem dla Ukraińców jest umiejscowienie wydobycia gazu. Wiele odwiertów znajduje się w obwodzie charkowskim. Jak dotąd to infrastruktura energetyczna była celem zmasowanych rosyjskich ostrzałów, jednak niewykluczone, że w kolejnych etapach wojny infrastruktura gazowa na terenie całej Ukrainy zostanie wzięta na cel przez rosyjskich agresorów.
Informacja o rozpoczęciu zatłaczania magazynów gazu w Ukrainie ma duże znaczenie zważywszy na ich niemałą pojemność. Zapasy gazu na Ukrainie mogą znacznie przekraczać 20 mld m. sześc. (Ukraina wielokrotnie deklarowała, że jej system magazynowania gazu mógłby się stać istotnym uzupełnieniem sieci magazynów w Europie).
Wspomniany Ukrtransgaz (operator ukraińskich magazynów gazu) właśnie poinformował, że w obecnym "wojennym sezonie" (od października 2022 do marca 2023) pobrano z podziemnych magazynów ponad 5 mld m sześc. gazu. I choć dane Gas Infrastructure Europe mówią wyraźnie o dużym opróżnieniu ukraińskich magazynów, to trudno oprzeć się wrażeniu, że nasz wschodni sąsiad utrzymał tej zimy "gazowy front".
Nie tylko Ukraina rozpoczęła zapełnianie magazynów gazu. Dane AGSI (Aggregated Gas Storage Inventory) pokazują przyrost gazu w największych europejskich magazynach. Co istotne, stan napełnienia magazynów także nie jest niski - dość powiedzieć, że w Niemczech (kraj o szczególnie dużych możliwościach magazynowania błękitnego paliwa) zapełnienie magazynów sięga niemal 65 proc. Jeszcze lepiej jest w Danii (przeszło 70 proc.) i np. w Austrii (66 proc.). Polskie magazyny gazu są obecnie wypełnione w ok. 50 proc. (dane Gas Infrastructure Europe).
(js)
Zobacz również:
