Unia topi w Rosji grube miliony

Rosja co roku dostaje z UE 200 mln euro. Na co idą pieniądze? Na sprzęt sportowy, który potem trafia do jednostki wojskowej, na fikcyjne umowy, na komputery, które niszczeją w magazynach, na małe lokalne drogi, które mają "ułatwić handel między UE a Federacją Rosyjską". Europejski Trybunał Obrachunkowy nie ma wątpliwości, że unijna pomoc jest marnowana.

Trybunał opublikował w czwartek raport podsumowujący unijny program pomocowy dla Rosji i byłych republik poradzieckich, który trwa od 1991 r. W ramach TACIS, bo taką nosi on nazwę, beneficjenci dostali łącznie 7 mld euro. Najwięcej środków - 40 proc., czyli 200 mln euro rocznie - dostaje Rosja. Jak zostały wydane te pieniądze?

"Nasza ocena jest negatywna - oświadczył na konferencji prasowej w Brukseli członek Trybunału Jacek Uczkiewicz. - Wyniki kontroli dowodzą, że efektywność wykorzystania środków TACIS w Rosji jest bardzo niska".

Reklama

Informatyzacja bez internetu

Raport Trybunału przytacza szereg groteskowych wręcz przykładów jak marnotrawione są pieniądze. Jeden z projektów miał na przykład zapewnić harmonizację rosyjskich przepisów o kategoriach dróg z prawodawstwem UE. Tymczasem takich unijnych norm nie ma. Kiedy indziej z unijnych pieniędzy sfinansowano zakup sprzętu informatycznego dla jednego z urzędów, który go nie przyjął, bo nie wiedział... jak darmowy nabytek zaksięgować.

W innym przypadku kupione komputery stały bezużytecznie z powodu braku dostępu do internetu. Podobnie działo się z zakupionym sprzętem laboratoryjnym, dla którego nie było odpowiednich pomieszczeń. Raz okazało się, że na potrzeby dzieci kupiono sprzęt sportowy, który był całkowicie niedostosowany do ich potrzeb. Ostatecznie trafił do miejscowej jednostki wojskowej.

Szlak handlowy do UE

Często cele projektów były w ogóle nieokreślone, albo z góry niemożliwe do zrealizowania. W jednym z projektów, który dotyczył małej lokalnej drogi, napisano, że chodzi o "ułatwienie handlu między UE a Federacją Rosyjską". Czasami, by nadać projektowi odpowiedni rozmach, sztucznie dopisywano do niego kolejne działania - na przykład pod ochronę syberyjskich ropociągów przed wyciekami podciągnięto badania nad hodowlą ryb. Raz, by spełnić formalne wymagania o współpracy ponadregionalnej, rosyjski beneficjent wymyślił istniejącego tylko na papierze kontrahenta - z innego regionu.

Ile wynoszą straty

Winą za te niedociągnięcia Trybunał obarcza po równo Komisję Europejską i stronę rosyjską, zarzucając im brak komunikacji. Widzi także brak współpracy między poszczególnymi władzami rosyjskimi, zwłaszcza między szczeblem federalnym a władzami lokalnymi. Były one czasem zmuszone przyjmować pomoc, o jaką nie prosiły.

Uczkiewicz nie chciał sprecyzować, jaka może być wysokość poniesionych strat, tłumacząc, że Trybunał skupił się na efektywności unijnej pomocy, a nie jej aspekcie finansowym. "Nie budzi jednak wątpliwości, że chodzi o brak dyscypliny budżetowej. Oceniamy ten stan rzeczy jako zły" - powiedział.

Pytany o to, co stało się ze sprzętem, który w wyniku nieudanych projektów nie trafił tam, gdzie powinien, Uczkiewicz przyznał, że "to dobre pytanie", ale zaznaczył, że podczas kontroli nie natrafiono na ślady malwersacji. "Nie mówimy o przestępstwach, ale o złym wykorzystywaniu unijnych funduszy" - powiedział.

Było źle, ale jest lepiej

Komisja Europejska przyznaje, że w realizacji programu TACIS były niedociągnięcia, ale raport dotyczy okresu sprzed kilku lat, i od tego czasu sytuacja w Rosji się poprawiła, a KE wdrożyła nowe procedury przyznawania pomocy. "Wówczas warunki były bardzo niesprzyjające i niestabilne - powiedziała rzeczniczka ds. stosunków zewnętrznych Emma Udwin. - Już w sprawozdaniu za rok 2005 odnotowano istotną poprawę skuteczności wydawanych środków. To dowód, że podjęliśmy działania naprawcze".

KE uważa, że poziom udzielanej Rosji pomocy, która w 2005 roku wyniosła 150 mln euro, w roku 2006 spadnie do ok. 120-130 mln. W latach 2007-13 program TACIS będzie zastąpiony tzw. instrumentem sąsiedztwa i partnerstwa, w ramach którego Rosja może liczyć na status partnera strategicznego UE.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Rosji | sprzęt | grube | trybunał | komputery | sportowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »