US Steel obawia się kosztów przejęcia PHS

Resort skarbu oczekuje, że inwestor wyłoży na Polskie Huty Stali 3 mld zł. Jeden z najpoważniejszych kandydatów - US Steel - kręci jednak nosem. To trochę za dużo - sugerują przedstawiciele koncernu.

Resort skarbu oczekuje, że inwestor wyłoży na Polskie Huty Stali 3 mld zł. Jeden z najpoważniejszych kandydatów - US Steel - kręci jednak nosem. To trochę za dużo - sugerują przedstawiciele koncernu.

MInisterstwo Skarbu (MSP) liczy, że na prywatyzację koncernu Polskie Huty Stali inwestor wyłoży nawet 3 mld zł. Zgodnie z planem ma wykupić 1,6 mld zł zobowiąza-, potem dokapitalizować spółkę 120-150 mln USD (480-600 mln zł) i wykupić akcje, które (wraz z walorami pracowniczymi) są warte nominalnie 1,05 mld zł. MSP czeka na oferty do 14 kwietnia. Wśród zainteresowanych prywatyzacją PHS są ameryka-ski US Steel, międzynarodowy LNM i paneuropejski Arcelor.

Niepokoje inwestora

John H. Goodish, wiceprezes ds. inwestycji międzynarodowych US Steel, powiedział londy-skiemu portalowi hutniczemu Steel Business Brefing, że jest zaniepokojony koniecznością uczestnictwa inwestora w spłacaniu pomocy publicznej udzielonej koncernowi. Skąd obawy?

Reklama

- Niepokój wynika stąd, że spłata pomocy publicznej ma wpływ na wartość firmy. Oferent przygotowując propozycję zakłada, że osiągnie zwrot inwestycji uzgodniony z Unią Europejską. Jeśli jednak zmieni się sytuacja rynkowa i inwestycja nie zwróci się, by można było spłacić raty zaciągniętego na nią kredytu, a restrukturyzacja nie będzie tak szybka jak planowano - to oferent musi zaabsorbować dług, wykupić od rządu akcje i spłacić część pomocy publicznej. Włączone w nią są także wyemitowane przed prywatyzacją obligacje. Oznacza to, że cena akwizycji może okazać się wyższa niż ta, którą oferent będzie chciał zapłacić - mówi John H. Goodish.

Zgodnie z propozycją MSP, inwestor ma wykupić obligacje wyemitowane przez Agencję Rozwoju Przemysłu, by uwolnić huty wchodzące w skład PHS od ciężaru zobowiąza-. Obecnie są one warte w sumie około 55 mln zł.

Andrzej Szarawarski, wiceminister skarbu, nie chce na razie komentować obaw US Steel.

- Najważniejsze, by inwestor wykupił zobowiązania PHS i zgodził się na dokapitalizowanie. To znacznie poprawi sytuację finansową PHS. Po wyborze jednego z partnerów porozmawiamy natomiast o kwestii zakupu akcji od Skarbu Pa-stwa - powiedział wiceminister.

Dobre perspektywy

Mimo obaw US Steel nie rezygnuje z PHS. Spodziewa się bowiem, że konsumpcja stali w Polsce wzrośnie do 9,7 mln ton w 2010 r. z 7,7 mln ton w 2002 r.

- Kontrola wysokości produkcji (zgodnie z ustaleniami z UE - przyp. red.) będzie trwać do 2006 r. Później jednak produkcję zamierzamy zwiększać - podkreśla John H. Goodish.

Warto przypomnieć, że po ustaleniach z "piętnastką" PHS ma zlikwidować do 2006 r. około 700 tys. ton mocy wytwórczych.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: john | Steel | przejęcia | MSP | Polskie | skarbu | huty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »