USA: Na firmy naftowe zostanie nałożony "nadzwyczajny podatek"?

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden rozważa możliwość nałożenia "nadzwyczajnego podatku" na firmy naftowe - poinformowała agencja Associated Press. Administracja prezydenta USA ma na celu walkę z wysokimi cenami benzyny na kilka dni przed wyborami uzupełniającymi do Kongresu.

Biały Dom podał, że prezydent Biden wygłosi oświadczenie w kwestii możliwości wprowadzenia podatku.

Rekordowe zyski firm naftowych

"To odpowiedź na doniesienia z ostatnich dni o największych firmach naftowych, które osiągają rekordowe zyski, podczas gdy odmawiają pomocy w obniżeniu cen benzyny dla Amerykanów" - podano w komunikacie Białego Domu.

"Firmy naftowe zarobiły w tym kwartale miliardy zysków. Wykorzystują te rekordowe zyski, aby spłacać swoich bogatych udziałowców, zamiast inwestować w produkcję i obniżać koszty dla Amerykanów. To nie do przyjęcia. Nadszedł czas, aby te firmy obniżyły ceny na stacjach" - napisał w sobotę Biden na Twitterze.

Reklama

Biden krytykował zyski firm energetycznych od czerwca, kiedy powiedział, że "Exxon zarobił w tym roku więcej pieniędzy niż Bóg".

Jednakże Kongres musiałby zatwierdzić wszelkie dodatkowe podatki od producentów energii - co może być trudnym zadaniem w obecnym Kongresie, gdzie Demokraci mają kruchą większość w Izbie Reprezentantów i Senacie, a jeszcze mniej prawdopodobne, gdyby Republikanie przejęli jedną lub obie izby w wyborach uzupełniających 8 listopada.

W zeszłym tygodniu Exxon Mobil pobił rekordy zysków w III kw., raportując 19,66 mld zysku netto, a Chevron miał 11,23 mld dol. zysku, prawie przebijając rekordowe zyski osiągnięte w poprzednim kwartale.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Uwolniono miliony baryłek ropy ze strategicznych rezerw

Aby obniżyć ceny ropy i benzyny, administracja prezydenta USA Joe Bidena uwolniła w tym roku miliony baryłek ropy ze strategicznych rezerw (SPR) Stanów Zjednoczonych. Do tych działań odniósł się we wtorek minister energetyki Arabii Saudyjskiej, który skrytykował głównych importerów ropy na świecie za próby obniżania cen ropy poprzez wyprzedaż surowca z rezerw.

Joe Biden ogłosił 19 października sięgnięcie w USA po kolejne 15 mln baryłek ropy z SPR. Będzie to już ostatnia transza ropy w ramach programu, który amerykańska administracja rozpoczęła wiosną 2022 r., gdy zdecydowała o uwolnieniu ze strategicznych rezerw USA 180 mln baryłek ropy. Rząd USA zamierza uzupełnić zapasy awaryjne ropy i planuje rozpocząć zakupy surowca do SPR, gdy ceny ropy WTI osiągną poziom od 67 do 72 dol. za baryłkę. 

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 86,66 dol., niżej o 1,45 proc., po wzroście na zakończenie poprzedniej sesji o niecały 1 proc.

Brent na ICE w dostawach na grudzień wyceniana jest po 94,84 dol. za baryłkę, w dół o 0,96 proc.

Ropa Brent natychmiast

73,22 0,90 1,24% akt.: 24.12.2024, 19:59
  • Max 73,41
  • Min 71,69
  • Stopa zwrotu - 1T -0,15%
  • Stopa zwrotu - 1M -2,49%
  • Stopa zwrotu - 3M -1,69%
  • Stopa zwrotu - 6M -14,08%
  • Stopa zwrotu - 1R -7,53%
  • Stopa zwrotu - 2R -13,39%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY
PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | ropa naftowa | firmy naftowe | Joe Biden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »