USA: Spór wokół Microsoft

Obok najczęściej pojawiającego się tematu w USA czyli sporu o prezydenturę, na czołówki gazet amerykańskich wraca sprawa Microsoftu. Prawnicy firmy zwrócili się wczoraj do sądu apelacyjnego z wnioskiem o uchylenie czerwcowego orzeczenia sędziego Thomasa Panfielda Jacksona.

Obok najczęściej pojawiającego się tematu w USA czyli sporu o prezydenturę, na czołówki gazet amerykańskich wraca sprawa Microsoftu. Prawnicy firmy zwrócili się wczoraj do sądu apelacyjnego z wnioskiem o uchylenie czerwcowego orzeczenia sędziego Thomasa Panfielda Jacksona.

Uznał on, że firma złamała prawo antymonopolowe i powinna zostać podzielona. Microsoft twierdzi, że decyzja sędziego była błędna, a on sam nieobiektywny. Prawnicy firmy zarzucają mu m.in. niezrozumienie prawa antymonopolowego. Uważają, że nakaz podziału firmy nie jest prawnie uzasadniony. Całe postępowanie uznają za obarczone błędem i domagają się cofnięcia orzeczenia. Departament sprawiedliwości oraz 18 stanów, które pozwały Microsoft złożą swoją odpowiedź 12 stycznia na 8 dni przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta. O ile Al Gore opowiadał się za podziałem firmy, George W. Bush deklarował, że nie będzie tego popierał. Ktokolwiek jednak wprowadzi się do Białego Domu raczej nie zmieni linii rządu przed przesłuchaniami zapowiedzianymi na koniec lutego.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | firmy | USA | prawnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »