Ustawa antylichwiarska zaskarżona
Ustawa antylichwiarska została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Wniosek złożyła organizacja skupiająca firmy zajmujące się pośrednictwem kredytowym: Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce - Związek Pracodawców.
"Podobnie, jak wiele innych instytucji - Narodowy Bank Polski, Ministerstwo Sprawiedliwości, Związek Banków Polskich, Krajowy Związek Banków Spółdzielczych, sprzeciwialiśmy się wprowadzeniu tej ustawy. Przyniesie ona zupełnie odwrotne skutki od zamierzonych i będzie źródłem szarej strefy" - powiedział Andrzej Roter, prezes Konferencji. - Złożenie wniosku jest podyktowane przekonaniem o nieskuteczności takiej ustawy, jej negatywnych skutkach dla konsumentów oraz z dbałości o jakość stanowionego w Polsce prawa".
Tzw. ustawa antylichwiarska, ograniczająca wysokość dopuszczalnych odsetek do czterokrotności stopy lombardowej NBP, weszła w życie w poniedziałek. Obecnie dopuszczalne oprocentowanie wynosi 23 proc. W zamyśle ustawodawców ma ona ograniczyć pazerność instytucji pożyczających pieniądze. Eksperci ostrzegają, że skutki będą odwrotne od zamierzonych i przepisy zamiast obniżyć oprocentowanie w rzeczywistości podwyższą koszty udzielania kredytów. Jak się okazuje, to właśnie oni, a nie posłowie mają rację. Oprocentowanie, ustalone odgórnie, spadło, ale kredyt wcale z tego powodu nie stał się tańszy (Szczegóły - czytaj w tekście obok "Koniec lichwy - początek kłopotów)