Ustawa przepadła, bezpłatne poradnictwo kwitnie

Od ponad roku trwają dyskusje nad dostępem obywateli do bezpłatnej porady prawnej. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zakładał powstanie biur porad prawnych udzielających pomocy tym, których nie stać na wynajęcie adwokata lub radcy prawnego. Doświadczenia organizacji społecznych pokazują jednak, że nie zawsze pomoc prawnika jest niezbędna. Niekiedy wystarczy samo przekazanie informacji o podstawowych uprawnieniach i obowiązkach wynikających z przepisów.

Od ponad roku trwają dyskusje nad dostępem obywateli do bezpłatnej porady prawnej. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zakładał powstanie biur porad prawnych udzielających pomocy tym, których nie stać na wynajęcie adwokata lub radcy prawnego. Doświadczenia organizacji społecznych pokazują jednak, że nie zawsze pomoc prawnika jest niezbędna. Niekiedy wystarczy samo przekazanie informacji o podstawowych uprawnieniach i obowiązkach wynikających z przepisów.

Biura porad obywatelskich zaczęły powstawać w połowie lat 90. W 1996 roku w Warszawie utworzono pierwsze z nich, które uruchomiono w ramach Stowarzyszenia Centrum Informacji Społecznej. Obecnie w Polsce swoje usługi świadczy ponad 30 biur, a każde z nich działa przy stowarzyszeniu lub fundacji. Razem tworzą Związek Biur Porad Obywatelskich, który zapewnia koordynację całości, jednocześnie gwarantując samodzielność poszczególnym placówkom. Finansowane są głównie przez samorządy lokalne oraz większe fundacje, np. Fundację im. Stefana Batorego.

Reklama

Aby zwiększyć swą niezależność od władz samorządowych, zgodnie z ideą działalności pozarządowej, poszukują alternatywnych źródeł dochodów. Stowarzyszenie CIS, będąc organizacją pożytku publicznego, liczy na wpływy od osób prywatnych, które rozliczając się z fiskusem mogłyby odliczyć na jej rzecz 1 proc. podatku.

Moda na poradnictwo obywatelskie

Biura porad obywatelskich wzorują się na angielskich doświadczeniach organizacji społecznych (citizens advice bureaux), świadczących bezpłatne usługi poradnictwa od ponad 65 lat. Podstawowym celem biur jest wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego poprzez podnoszenie poziomu wiedzy obywateli o przysługujących im prawach, wzmacnianie umiejętności samodzielnego radzenia sobie z problemami życiowymi oraz promowanie postaw aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym.

Zapotrzebowanie w Polsce na takie działanie jest ogromne. Jak wynika z danych rzecznika praw obywatelskich, nie ma powszechnego dostępu do informacji publicznej oraz bezpłatnego poradnictwa. Na ok. 40 tys. skarg, które w 2003 r. wpłynęły do RPO, w ponad połowie wskazano skarżącemu przysługujące mu środki prawne, z których nie skorzystał. Przyczyna leży zarówno w zbyt wysokich cenach usług prawniczych, jak i w braku elementarnej wiedzy na temat ochrony swoich praw, np. do jakiej instytucji się odwołać, gdzie złożyć skargę.

Zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii biura porad starają się nie korzystać z pomocy prawników. Porad udzielają specjalnie wyszkoleni doradcy, omawiając w jasny i klarowny sposób możliwości rozstrzygnięcia zgłaszanych problemów. Dlatego też biura nie świadczą typowego poradnictwa prawnego. Nie mają do tego uprawnień. Wypracowały własną definicję poradnictwa obywatelskiego, które polega na wspieraniu osób w poszukiwaniu rozwiązań ich problemów poprzez udzielanie porad i informacji o prawach i obowiązkach obywatela. Realizuje się to poprzez: wyszukiwanie możliwości rozwiązań problemu (posługując się dostępną bazą danych, np. systemem informatycznym LEX, tematycznymi broszurami, komentarzami do ustaw), wyjaśnianie obowiązującego trybu postępowania i podstawowych pojęć, wskazanie przepisów, specjalisty, instytucji lub organizacji właściwej do załatwienia sprawy. Biura udzielają porad w sprawach z kategorii: mieszkaniowych, rodzinnych, świadczeń socjalnych, świadczeń z ubezpieczenia społecznego, zatrudnienia i bezrobocia, a także dotyczących: spadków, spraw konsumenckich, imigracji i innych.

Poradnictwo e-mailowe

Pomoc uzyskać można za pomocą różnych dróg komunikacji: poprzez osobistą wizytę, kontakt listowny, telefoniczny czy też e-mailowy. Biuro stara się ułatwić dostęp do usług osobom zamieszkałym w różnych miejscach, jak też przybliżyć usługi tym, którzy z racji różnych ograniczeń nie dotarli by po poradę - mówi dyrektor biura Ija Ostrowska. Najlepszym sposobem jest bezpośrednia wizyta w biurze. W tym przypadku doradca dokładniej może zdiagnozować problem klienta, a także zapoznać się z przyniesionymi przez niego dokumentami mogącymi mieć istotne znaczenie w sprawie.

Z raportu Warszawskiego Biura Porad Obywatelskich wynika, że w ciągu 2004 roku doradcy biura udzielili łącznie 3875 porad dla Warszawy i okolic:
- bezpośrednie wizyty - 2026 osób,
- listownie i drogą elektroniczną - 163 osoby,
- telefonicznie (w tym infolinia) - 1686 osób.

Świadczenie pomocy odbywa się nie tylko w siedzibie BPO przy ul. Gałczyńskiego 3 (cztery razy w tygodniu). Zorganizowano także punkty mobilnego poradnictwa w kilku dzielnicach Warszawy, a także w areszcie śledczym w Warszawie. Dyżury w tych miejscach odbywają się raz w tygodniu. Zapotrzebowanie na porady jest większe, jednak liczba doradców biura jest ograniczona. Warszawski zespół BPO składa się z koordynatora (dyrektora BPO), 5 doradców oraz z grupy wolontariuszy. Nie jest możliwe zatrudnianie dodatkowych osób, ponieważ biuro, podobnie jak większość polskich organizacji pozarządowych, boryka się z problemami finansowymi.

Klienci biura stanowią zróżnicowaną mozaikę. Z ubiegłorocznych statystyk Biura Porad Obywatelskich w Warszawie wynika, że częściej po poradę zgłaszają się kobiety (63 proc. ogółu). Nie ma jednak wyraźnej tendencji, jeśli chodzi o wiek beneficjentów porad. Są nimi zarówno ludzie młodzi, w wieku 26-40 lat (26 proc.), jak i nieznacznie starsi 41-50 lat (27 proc.).

Najwięcej osób korzystających z pomocy biura ma wykształcenie średnie (49 proc.). Niemałą grupę stanowią także klienci z wykształceniem zawodowym (23 proc.), jak i wyższym (16 proc.).

Biura porad obywatelskich wzorują się na doświadczeniach angielskich organizacji społecznych (citizens advice bureaux), świadczących bezpłatne usługi poradnictwa od ponad 65 lat. Podstawowym celem biur jest wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Najczęstszym źródłem utrzymania osób korzystających biur jest praca (w tym dorywcza) (37 proc.). Zwraca uwagę duża grupa osób pobierających świadczenia społeczne (renty, emerytury, zasiłki), stanowiąc 47 proc. wszystkich klientów. Zdecydowana większość to osoby niezamożne: adwokaci za najprostszą poradę każą sobie słono płacić, a gdzie my biedni mamy szukać pomocy - mówi jeden z klientów.

O co najczęściej pytają klienci biur

W 2004 roku najwięcej zgłoszonych spraw dotyczyło problemów: mieszkaniowych (19 proc.), związanych z własnością (14 proc.), problemami finansowymi (14 proc.) i sprawami rodzinnymi (13 proc.).

W wielu przypadkach porada kończyła się na wyjaśnieniu podstawowych uprawnień klienta.

Porada najczęściej opiera się na przedstawieniu i wyjaśnieniu przepisów prawa, pokazaniu zasad postępowania w określonych sytuacjach, skierowaniu do odpowiedniej instytucji. Po raz drugi uzyskałam fachową i wyczerpującą pomoc oraz niezbędne druki, które pozwoliły mi na dalsze samodzielne załatwienie sprawy - mówi jeden z klientów. Niewiele potrzeba, aby uspokoić zdenerwowanego i bezradnego człowieka, który w obliczu niespodziewanej życiowej sytuacji nie wie, gdzie zwrócić się o pomoc.

Alternatywne źródła pomocy

Biura porad są jednak świadome swoich ograniczeń. Jeżeli problem osoby pragnącej uzyskać poradę jest złożony, wymagający znajomości szczegółowych procedur prawnych - doradcy informują o potrzebie skorzystania z usług adwokata lub radcy prawnego. Większość klientów jednak z tego rezygnuje. Nie stać ich na wizytę u prawnika. Biura porad starają się więc poszukiwać alternatywnych źródeł pomocy, np. kierując do klinik prawa działających przy uniwersytetach, gdzie porad udzielają studenci prawa pod kierunkiem profesorów - opiekunów.

Jest to jednak kropla w morzu potrzeb. Uchwalenie ustawy o pomocy prawnej umożliwiającej pomoc osobom niezamożnym poprzez sieć biur porad prawnych wypełniłoby tę lukę. Biura te współdziałając z biurami porad obywatelskich, umożliwiłyby realizację bezpłatnej pomocy, ułatwiając tym samym dostęp do wymiaru sprawiedliwości.

Niestety, zakończenie prac Sejmu wstrzymało pracę nad ustawą, która dotarła już do komisji sejmowych. Ustawa przepadła, ale poradnictwo obywatelskie kwitnie. Ich działania nie są zresztą skoncentrowane jedynie na doraźnym rozwiązywaniu problemów.

Podstawowym założeniem jest edukacja, czyli podnoszenie wiedzy i świadomości praw obywatelskich, a także, i może przede wszystkim, nauka umiejętności samodzielnego rozwiązania swoich problemów i szukania rozwiązań.

Urszula Kolton

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość | porady | Warszawa | bezpłatne | doradcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »