Uwaga rynku kieruje się na EBC

W trakcie porannego, czwartkowego handlu na rynku złotego wycena polskiej waluty nieznacznie rośnie, jednak w dalszym ciągu znajduje się blisko wczorajszych zamknięć. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1730 wobec euro, 3,0852 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,3872 PLN za franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu nieznacznie wzrosły, ale w dalszym ciągu utrzymują się poniżej poziomu 4,00 proc. (aktualnie 3,99 proc.).

W trakcie porannego, czwartkowego handlu na rynku złotego wycena polskiej waluty nieznacznie rośnie, jednak w dalszym ciągu znajduje się blisko wczorajszych zamknięć. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1730 wobec euro, 3,0852 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,3872 PLN za franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu nieznacznie wzrosły, ale w dalszym ciągu utrzymują się poniżej poziomu 4,00 proc. (aktualnie 3,99 proc.).

Ostatnie kilkanaście godzin handlu przebiegało pod znakiem dyskontowania doniesień z posiedzenia RPP. Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o obniżeniu stóp procentowych obserwowaliśmy "rynkową grę" pod mocniejsze cięcie. Decyzja o obniżeniu stopy referencyjnej o 25 pb. doprowadziła do nieznacznego umocnienia złotego w wyniku zamykania pozycji przez drugą stronę rynku. Dodatkowo byliśmy świadkami mocnego ruchu aprecjacyjnego na złotym w trakcie konferencji po posiedzeniu - impuls ten został jednak wygaszony w ciągu późniejszych godzin, a kwotowania ponownie powróciły powyżej 4,16 EUR/PLN.

Reklama

Z fundamentalnego punktu widzenia istotnym faktem jest, iż RPP usunęła z komunikatu zdanie, że "nie wyklucza dalszego łagodzenia polityki monetarnej". Rynek odebrał to jako sygnał, iż kolejne cięcia, m.in. w marcu, stoją pod znakiem zapytania. Równocześnie uwaga inwestorów przesunięta została w kierunku danych makroekonomicznych z Polski, a szczególnie marcowej projekcji NBP. W przypadków kolejnych "recesyjnych" odczytów należy liczyć się z jeszcze jedną obniżką o 25 pb., jednak w przypadku neutralnych wskazań najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być utrzymanie stopy na obecnym poziomie w średnim terminie.

W trakcie dzisiejszej sesji kluczowe z punktu widzenia złotego będą dwa wydarzenia. W kraju przede wszystkim liczyć się będzie aukcja obligacji skarbowych o wartości 4,0-6,0 mld PLN, która stanowić będzie pierwszy sygnał zwrotny z rynku pierwotnego - czy ewentualna pauza w cyklu obniżek stanowić będzie pretekst do mocniejszej realizacji zysków na rynku polskiego długu.

Drugim zdecydowanie istotniejszym czynnikiem mogącym wyraźnie wpłynąć na rynek bazowy, a więc również na złotego, będzie dzisiejsze posiedzenie EBC. Rynek oczekuje, iż stopa procentowa utrzymana zostanie na rekordowym 0,75 proc., jednak w zakresie niepewności znajduje się retoryką jaką przybierze Mario Draghi w trakcie konferencji po posiedzeniu.

Na linii Francja - Niemcy trwa obecnie korespondencyjny spór o to czy aktualne poziomy euro nie zagrażają ożywieniu gospodarczemu w strefie euro. Gdyby podobne obawy wyraził przewodniczący EBC euro mogłoby wyraźnie stracić, wywierając tym samym presję podażową również na złotego.

Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze wybicie poniżej 4,16 EUR/PLN wykorzystane zostało przez kupujących euro szybko sprowadzają wycenę złotego w okolice 4,17 PLN, co sugeruje, iż o czytelne rozstrzygniecie trendu na złotym może być ciężko. Teoretycznie bazując na czynnikach lokalnych możemy być świadkami korekty w kierunku 4,15 EUR/PLN, jednak potencjalna presja podażowa z rynku bazowego najprawdopodobniej przyniesie utrzymanie konsolidacji w zakresie 4,1625 - 4,20 EUR/PLN.

Konrad Ryczko

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »