VAT i podatek importowy - koalicyjne kości niezgody

Po podatkach czas na budżet. Gorące spory wokół zmian w PIT-cie, zastępuje dyskusja na temat kształtu przyszłorocznego budżetu.

Po podatkach czas na budżet. Gorące spory wokół zmian w PIT-cie, zastępuje dyskusja na temat kształtu przyszłorocznego budżetu.

Projekt tej najważniejszej ustawy został wczoraj zatwierdzony przez gabinet SLD-PSL. Nie wprowadzono do niej podatku importowego, czego domagali się ludowcy. Ich protesty wzbudza też wyższy podatek VAT na budownictwo.

Ministrowi finansów Markowi Belce udało się związać budżetowy koniec z końcem, to oznacza, że zaciskaniu pasa zostaną poddani niemal wszyscy. Rząd proponuje między innymi zamrożenie płac w budżetówce, odłożenie na później podwyżek dla nauczycieli, ograniczenie świadczeń socjalnych czy skrócenie urlopów macierzyńskich.

W górę pójdzie VAT na materiały i usługi budowlane. 22-procentową stawką tego podatku zostanie objęta sprzedaż nowych mieszkań. Specjaliści twierdzą, że te decyzje to gwóźdź do trumny branży budowlanej. Z politycznego punktu widzenia to złamanie obietnicy złożonej przez obecną ekipę w umowie koalicyjnej.

Reklama

Jest jeszcze inny punkt porozumienia, którego rząd Leszka Millera nie zrealizował. W projekcie budżetu nie wprowadzono podatku importowego, którego domaga się PSL. Spokojnie na to reaguje lider ludowców Jarosław Kalinowski, który mówi, że wszystko jest w całkowitym porządku. Jego klubowi koledzy nie są już tego tacy pewni. Ich zdaniem sprawę podatku importowego da się jeszcze załatwić, bo wcale nie trzeba tego zapisywać w budżecie.

Większą niespodzianką jest dla nich podwyżka VAT-u na budownictwo: "Rzeczywiście nie spodziewaliśmy się podniesienia VAT-u na budownictwo. W porozumieniu koalicyjnym jest wyraźny zapis mówiący o tym, że VAT w roku 2002 - zresztą na nasze usilne żądanie - nie będzie podnoszony" -

powiedział Zbigniew Kuźniuk z PSL. Poseł Stronnictwa liczy, że VAT będzie można obniżyć w czasie prac sejmowych, w przeciwnym wypadku może spodziewać się pierwszego, poważnego kryzysu w koalicji: "Rząd przyjmuje pewne dokumenty i to nie jest tak, że klub PSL ma obowiązek głosowania prawie natychmiast za przedłożeniami rządowymi" - uważa Kuźniuk.

PSL ma się ustosunkować do rządowych decyzji jutro lab pojutrze. Na najbliższe dwa dni ludowcy zaplanowali wyjazdowe posiedzenie w Olsztynku i tam zapewne liderowi Stronnictwa dostanie się za nie dopilnowanie budżetu i stanowiska negocjacyjnego rządu w sprawie zakupu ziemi przez cudzoziemców.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Polskie Stronnictwo Ludowe | podatek | Budżet | Kości | VAT | budownictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »