W branży węglowej tyka bomba akcyzowa
10 tysięcy firm prowadzących składy węglowe oraz ich setki tysięcy klientów może mieć kłopoty przez wprowadzone na chybcika przez posłów przepisy dotyczące akcyzy na węgiel.
O sprawie pisze "Puls Biznesu", który przypomina, że zwolnieni z akcyzy są sprzedający i klienci tacy jak gospodarstwa domowe, rolne, szkoły, przedszkola czy szpitale. Jednak, aby zwolnienie obowiązywało, sprzedawca musi prowadzić drobiazgową dokumentację. Jeśli celnicy stwierdzą błędy w dokumentach, nałożą 30,5 złotych akcyzy za każdą tonę węgla.
Zdaniem specjalistów, na obrót węglem zastawiono pułapkę akcyzową, taką jak w przypadku handlu olejem opałowym.
Gazeta przypomina, że w ostatnich latach na wielu sprzedawców oleju nałożono kary za na przykład podanie przez ich klientów nieprawdziwych lub niepełnych danych.
A sprzedawcy podkreślają, że nie mają możliwości sprawdzania, co klienci robią z kupowanym paliwem, a państwo próbuje przerzucać na nich swoje obowiązki. Więcej o problemach z nowym podatkiem w dzisiejszym Pulsie Biznesu.