W gospodarce bez ożywienia

W pierwszym kwartale nie nastąpiło zahamowanie niekorzystnych tendencji występujących w gospodarce i nie pojawiły się wyraźne oznaki ożywienia wzrostu gospodarczego - ocenia prof. Janusz Witkowski, wiceprezes GUS.

W pierwszym kwartale nie nastąpiło zahamowanie niekorzystnych tendencji występujących w gospodarce i nie pojawiły się wyraźne oznaki ożywienia wzrostu gospodarczego - ocenia prof. Janusz Witkowski, wiceprezes GUS.

Sytuacja w polskiej gospodarce nie jest jednorodna. Na przykład usługi są w dobrej kondycji. Ale są sektory gospodarki gdzie sytuacja jest trudna, a w niektórych dziedzinach, głównie w budownictwie, ma ona wymiar nawet dramatyczny - powiedział podczas konferencji prasowej prof. Janusz Witkowski, wiceprezes GUS.

W pierwszym kwartale tego roku nie nastąpiła poprawa w produkcji sprzedanej przemysłu. Przeciwnie była ona o 1,6 proc. mniejsza niż przed rokiem. W tym w przemyśle przetwórczym spadek produkcji sprzedanej wyniósł 2,3 proc. Tymczasem pierwszy kwartał ub.r. był z tego punktu widzenie korzystny, ponieważ produkcja sprzedana przemysłu wzrosła wówczas o 4,5 proc.

Reklama

Ale, gdybyśmy chcieli szukać odrobiny optymizmu, to można sięgnąć do wyników zanotowanych w czwartym kwartale ub.r. Okazuje się, że spadek produkcji sprzedanej przemysłu był w pierwszych trzech miesiącach tego roku nieco mniejszy niż w czwartym kwartale ub.r., gdy wyniósł 2,6 proc. - zaznaczył wiceprezez GUS. W przemysłe przetwórczym, który ma duży udział w tworzeniu produktu krajowego brutto, sytuacja jest zróżnicowana. Przedsiębiorstwa, które wytwarzają głównie dobra inwestycyjne i dobra zaopatrzeniowe odnotowały spadek produkcji o około 6 proc. Natomiast w przedsiębiorstwach wytwarzających głównie dobra konsumpcyjne, produkcja sprzedana była w pierwszym kwartale tego roku o ok. 3 proc. większa niż przed rokiem.

Wydajność pracy w przemyśle zwiększyła się w pierwszym kwartale o około 5 proc. W tym czasie przeciętna liczba zatrudnionych zmniejszyła się o 6,7 proc. Oznacza to, że przemysł nie wpływał korzystnie na zmiany na rynku pracy. W końcu marca, podobnie jak w lutym, stopa bezrobocia wyniosła 18,1 proc. (przed rokiem 16,1 proc.). W urzędach pracy zarejestrowanych było 3259,9 tys. osób, czyli o 18 tysięcy mniej niż przed miesiącem i 361,2 tys. więcej niż przed rokiem.

W I kwartale produkcja budowlano-montażowa była o 15,6 proc. niższa niż przed rokiem. I był to spadek głębszy niż przed rokiem, gdy wyniósł 8,5 proc.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Janusz | GUS | prof
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »