W interesie całej Europy jest odchodzenie od paliw kopalnych

Europa jako kontynent w dużej mierze pozbawiony surowców energetycznych jest uzależniona od państwa takich, jak Rosja, jak państwa Bliskiego Wschodu, państwa afrykańskie.

Niestety ale historia pokazuje, że współpraca z takimi państwami - które są odległe ideologicznie od nas, odległe od powielania naszych standardów, naszych wartości - może kończyć się tym, że za 10-15 lat takie państwa będą dyktowały nam warunki. Nawet jeżeli znajdziemy dzisiaj alternatywnych dostawców energii, na przykład z Kataru, z Mozambiku czy Konga - to za 15 lat okaże się, że będą one nas mieć na przysłowiowej kroplówce energetycznej. 

Dlatego odchodzenie od paliw kopalnych leży w interesie całej Europy - nie tylko ze względów klimatycznych, ale przede wszystkim właśnie ze względów bezpieczeństwa dostaw surowców, bezpieczeństwa stabilności tych dostaw i oczywiście cen. Rosnące ceny surowców, które trzeba importować, będą przekładały się na jakość życia, zmniejszenie dochodów społeczeństw - a to wywoła naprawdę duże implikacje dla całej gospodarki europejskiej w najbliższych latach.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Pamiętajmy, że Europa uzależniona od mniejszej liczby dostawców, jest uzależniona również od dyktatu cenowego tych państw. To widać choćby po kontekście negocjacji gazowych Kataru z Niemcami. Katar czując presję czy czując bardzo trudną sytuację niemiecką dyktuje zaporowe warunki kontraktów - powiedział Mariusz Marszałkowski, ekspert portalu BiznesAlert. 

- I teraz, żeby zminimalizować to ryzyko, trzeba przestawić całkowicie gospodarkę na takie źródła, których nie będziemy musieli importować. Na źródła, które będziemy mogli maksymalnie wytwarzać w Europie. Oczywiście to nie zdarzy się z roku na rok - ale przestrzegałbym wszystkich przeciwników odnawialnych źródeł energii przed ferowaniem takich stwierdzeń, że kryzys energetyczny pokazuje zmierzch, koniec transformacji energetycznej. Wręcz przeciwnie. Kryzys energetyczny, który widzimy dzisiaj, który będzie nam towarzyszył przez najbliższe lata pokazuje, że transformacja energetyczna jest konieczna - będzie realizowana i w mojej opinii jeszcze przyspieszy. Nie dlatego, że teraz nagle będziemy używać nowych argumentów klimatycznych - ale argumentów, które każdy z nas będzie widzieć w swoim portfelu - podkreśla Marszałkowski.

eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | ropa crude | gaz ziemny | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »