W maju CPI ok. 2,4 proc. rdr, na koniec 2010 r. nie przekroczy celu RPP - Dudek, MF

- W maju wskaźnik inflacji będzie zbliżony do 2,4 proc. rdr odnotowanych w kwietniu, a na koniec bieżącego roku nie powinien być wyższy niż cel inflacyjny Rady Polityki Pieniężnej wynoszący 2,5 proc. - ocenił w rozmowie z PAP Sławomir Dudek, wicedyrektor Departamentu Polityki Finansowej, Analiz i Statystyki. Jego zdaniem, elementem ryzyka dla kształtowania się wskaźnika CPI w najbliższych miesiącach będą ceny paliw.

- W maju oczekujemy, że roczny wskaźnik inflacji będzie zbliżony do tego odnotowanego w kwietniu, chociaż może być pozytywna niespodzianka. Miesiące letnie, zgodnie z tym co wskazujemy od jakiegoś czasu, przyniosą spowolnienie inflacji poniżej 2 proc. rdr. W najbliższych miesiącach pozytywnie oddziaływać na wskaźnik roczny będą ceny wyrobów tytoniowych, ceny żywności powinny kształtować się zgodnie ze standardowym, sezonowym profilem - powiedział PAP Dudek.

- Na koniec roku inflacja nie powinna przekroczyć celu inflacyjnego wynoszącego 2,5 proc. - dodał.

Reklama

Wicedyrektor departamentu w MF przypomina, że dane o inflacji za kwiecień w ujęciu rocznym są nieznacznie wyższe od oczekiwań resortu, natomiast mdm są one zgodne.

- Ważne jest natomiast, że inflacja zgodnie z naszymi prognozami obniża się. Pewnym zaskoczeniem w kwietniu były ceny odzieży i obuwia, ale był to efekt jednorazowy. Niepokojący jest wzrost cen paliw, chociaż był on niższy od naszego szacunku, to na najbliższe miesiące jest on czynnikiem niepewności za sprawą kursu euro-dolara i kształtowania się cen ropy - podkreślił Dudek.

- Ceny żywności w kwietniu były zgodne z szacunkiem MF - dodał.

GUS podał w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrosły o 2,4 proc. w stosunku do kwietnia 2009 roku, a w porównaniu z marcem wzrosły o 0,4 proc.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że w ujęciu dwunastomiesięcznym ceny towarów i usług wzrosły w kwietniu o 2,2 proc., natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 proc.

KOMENTARZ GOLD FINANCE

W kwietniu wskaźnik cen towarów i usługo konsumpcyjnych wyniósł 2,4 proc. Był więc nieznacznie wyższy, niż spodziewali się ekonomiści. A ci liczyli, że sięgnie 2,3 proc. Jednak wskaźnik maleje już trzeci miesiąc z rzędu. Jeszcze w styczniu sięgał 3,6 proc., w ubiegłym miesiącu osiągnął poziom najniższy od września 2007 r. Wszystko więc wskazuje na to, że sprawdzają się wcześniejsze prognozy i inflacja będzie nam w najbliższych miesiącach znacznie mniej dokuczać. Jednak w drugiej części roku niekorzystny wpływ na ceny może mieć obserwowane w ostatnich tygodniach zdecydowane osłabienie się złotego, jeśli taka sytuacja utrzyma się przez dłuższy czas.

Wskaźnik wciąż windują w górę rosnące ceny paliw. W kwietniu były one wyższe niż przed rokiem aż o 17 proc. To zaś z kolei spowodowało ponad 8 proc. zwyżkę kosztów usług związanych z transportem. Widać tu wpływ rosnących notowań ropy naftowej na światowych giełdach. O 3,5 proc. zwiększyły się ceny usług gastronomicznych i hotelarskich, a o 2,9 proc. związanych z ochroną zdrowia. O 3 proc. wzrosły koszty użytkowania i wyposażenia mieszkań. Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe podrożały o 1,9 proc. Jednak jeśli wyodrębnić z tego "koszyka" ostatnie dwie grupy, to okaże się, że sama żywność zdrożała o zaledwie 0,7 proc. zaś papierosy i alkohol o 7,2 proc.

Roman Przasnyski, Gold Finance

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »