W nowym rządzie mniej o dwa ministerstwa

Szef PO i kandydat na premiera Donald Tusk powiedział dziś, że w nowym rządzie będzie mniej ministerstw niż w obecnym. Likwidacji ma ulec resort gospodarki morskiej, a dotychczasowe ministerstwa: transportu i budownictwa mają być połączone w jedno - infrastruktury.

Szef PO i kandydat na premiera Donald Tusk  powiedział dziś, że w nowym rządzie będzie mniej ministerstw  niż w obecnym. Likwidacji ma ulec resort gospodarki morskiej, a  dotychczasowe ministerstwa: transportu i budownictwa mają być  połączone w jedno - infrastruktury.

Tusk powiedział też, że w jego rządzie będzie prawdopodobnie dwóch wicepremierów. Nieoficjalnie mówi się o Waldemarze Pawlaku i Grzegorzu Schetynie. Jak dodał, w rządzie będzie miejsce dla Bogdana Zdrojewskiego, aktualnie szefa klubu parlamentarnego PO. Poinformował, że w przypadku kilku ważnych resortów będzie proponował na ministrów bezpartyjnych ekspertów.

Według Tuska, rzeczą zupełnie naturalną jest odstąpienie od mnożenia resortów i połączenie przede wszystkim niektórych ministerstw gospodarczych. "Oznacza to na pewno powrót do resortu infrastruktury, w którym zawarte byłyby takie działy jak transport i budownictwo. Ministerstwo gospodarki morskiej wydaje się też przerostem administracyjnym. Szukalibyśmy tutaj odpowiednich przesunięć do ministerstw rolnictwa i infrastruktury" - oświadczył.

Reklama

Zadeklarował, że "na początek zaproponujemy Radę Ministrów szczuplejszą o dwa ministerstwa, ale to będzie pierwszy krok z bardzo wielu kroków oszczędnościowych".

Gróbarczyk: plan likwidacji MGM to duży błąd

- Plany likwidacji Ministerstwa Gospodarki Morskiej (MGM) to duży błąd przyszłego rządu i powrót do sytuacji sprzed kilku lat, kiedy to w Warszawie o morzu mówiło się głównie w kontekście wakacyjnego wypoczynku - uważa szef tego resortu Marek Gróbarczyk.

Gróbarczyk odniósł się w ten sposób do pojawiających się w mediach informacji o planach likwidacji tego resortu.

W oświadczeniu Gróbarczyk napisał, że (...) "z dużym zdziwieniem i konsternacją przyjął zapowiedź, iż przyszły rząd Platformy Obywatelskiej nie będzie zainteresowany kontynuacją prac Ministerstwa Gospodarki Morskiej".

"Jest to tym bardziej dziwne, iż - jak wiadomo - przyszły premier pochodzi z Gdańska, a więc miasta leżącego nad morzem i sprawy ludzi morza powinny być mu bliskie" - podkreślił w oświadczeniu Gróbarczyk.

Według ministra, "głoszone w mediach przez przedstawicieli przyszłego obozu rządzącego informacje, że Ministerstwo Gospodarki Morskiej to "resort nieistotny", a jedyną jego racją bytu było "zaspokojenie ambicji współkoalicjanta", (...) mogą świadczyć o tym, jak niewielka jest w niektórych kręgach świadomość istotnej roli gospodarki morskiej w naszym kraju, a także specyfiki jej problemów".

Według szefa MGM, "włączenie tej działalności do innych resortów Ministerstwa Rolnictwa czy Infrastruktury - tak jak jest to planowane - oznacza ponowne zmarginalizowanie roli wybrzeża i przyznanie się do tego, iż państwo polskie nie zamierza prowadzić własnej, wyrazistej polityki morskiej".

O pozostawienie Ministerstwa Gospodarki Morskiej w strukturach rządu zaapelowali też do Platformy Obywatelskiej uczestnicy obradującego w ubiegłym tygodniu w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) XXIII Sejmiku Morskiego - gremium skupiającego naukowców, przedstawicieli branży morskiej i samorządowców.

W petycji uczestnicy XXIII Sejmiku Morskiego podali 6 powodów, dla których MGM powinno nadal kontynuować swoją pracę. Wymienili wśród nich m.in. "potrzebę pilnego przygotowania Strategii Polskiej Gospodarki Morskiej i Polskiej Polityki Morskiej", które to dokumenty, zgodnie z zapisami Zielonej Księgi i Niebieskiej Księgi Polityki Morskiej Unii Europejskiej, powinny być przyjęte przez polski rząd do 2009 r., a także przygotowanie pakietu ustaw "zmierzającego do funkcjonowania polskich armatorów na globalnym rynku żeglugowym, w tym powrotu polskich statków pod biało-czerwoną banderę".

Chodzi również o "konieczność integracji działań wszystkich podmiotów gospodarki morskiej, co może skutkować poprawą konkurencyjności polskich firm" i "rozwiązanie problemów polskiego rybołówstwa, portów morskich i transportu morskiego".

Według uczestników Sejmiku, pozostawienie MGM w strukturach rządu powinno zapewnić również "kompatybilność ze strukturami UE i ułatwić skuteczną współpracę z unijnym komisarzem ds. rybołówstwa i gospodarki morskiej".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ministerstwa | resort gospodarki | rząd | Donald Tusk | infrastruktura | rzad | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »