W starych murach nowi ludzie

W Polsce z ponad 700 szpitali już 50 działa w formie spółek kapitałowych, które powstają na podstawie kodeksu spółek handlowych. Pracownicy przekształconych szpitali nie mogą liczyć praktycznie na żadną ochronę. Jeżeli nowy pracodawca nie zechce ich ponownie zatrudnić, nie musi.

W Polsce z ponad 700 szpitali już 50 działa w formie spółek kapitałowych, które powstają na podstawie kodeksu spółek handlowych. Pracownicy przekształconych szpitali nie mogą liczyć praktycznie na żadną ochronę. Jeżeli nowy pracodawca nie zechce ich ponownie zatrudnić, nie musi.

Szpitale szukają sposobów na pozbycie się swoich często wielomilionowych długów. Jedną z takich metod jest likwidacja szpitala działającego do tej pory w firmie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej i powołania w jego miejsce (najczęściej przez jednostkę samorządu terytorialnego) spółki kapitałowej. Nowy szpital-spółka zaczyna działać na podstawie kodeksu spółek handlowych oraz ustawy o gospodarce komunalnej i ustaw samorządowych.

Te powiaty, które zdecydowały się na przekształcenie szpitali w spółki, są zadowolone z tych decyzji. Jak powiedział "GP" Andrzej Wagner, starosta tucholski, już w 2002 r. powiat zdecydował o przekształceniu szpitala w spółkę. W związku z tym 1/3 pracowników została zwolnionych. Część z tych osób mogła jednak przejść na wcześniejszą emeryturę. Jak podkreśla starosta Wagner, szpital-spółka działa bardzo dobrze, a jego sytuacja finansowa jest stabilna. O zaletach tworzenia szpitali-spółek są przekonani ich dyrektorzy, a także właściciele (jednostki samorządu terytorialnego). Związek Powiatów Polskich podkreśla, że dzięki zmianie formy prawnej szpitale pozbywają się swoich długów. Zwiększa się także odpowiedzialność organów założycielskich za podejmowane decyzje finansowe.

Reklama

Zdecydowanie mniej zadowoleni z takich zmian są sami pracownicy. Jak twierdzi Bożena Banachowicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, nowi pracodawcy nie są zainteresowani zatrudnianiem wszystkich dotychczasowych pracowników lub proponują im nowe warunki zatrudnienia i wynagrodzenia na dużo mniej korzystnych warunkach. Tak się stało np. w Lubaniu, gdzie wraz z likwidacją SP ZOZ zwolniono 3/4 wszystkich wcześniej zatrudnionych tam pielęgniarek i położnych. Obecnie toczy się postępowanie sądowe wyjaśniające tę sprawę w przypadku 112 osób. Podobne problemy pojawiły się także w przypadku szpitala przekształconego w spółkę w Aleksandrowie Kujawskim. Natomiast ze szpitala w Ząbkowicach Śląskich zostali zwolnieni wszyscy pracownicy, czyli prawie 230 osób. Od 1 kwietnia br. szpital działa w formie spółki. Przejął ona obiekty szpitale, natomiast w ramach starej struktury SP ZOZ podległej powiatowi zostały trzy poradnie, zatrudniające sześciu pracowników, z długiem... 37 mln zł. Takim sposobem nowy szpital-spółka zaczął działać z czystym kontem. Nowy pracodawca zdecydował się tylko na przyjęcie 80 nowych pracowników medycznych. Jak powiedziała Władysława Koser, przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej w Ząbkowicach Śląskich, pracownicy tego szpitala dostali wypowiedzenia, chociaż uchwała Rady Gminy Ząbkowice zapewniała o ciągłości zatrudnienia na podstawie art. 231 kodeksu pracy. Obecnie starosta wycofał się z wcześniejszych ustaleń. Przewodnicząca Koser podkreśla, że nie przewidziano także żadnych środków na odprawy dla zwolnionych pracowników. Także urząd pracy działający w Ząbkowicach nie zajął stanowiska w tej sprawie i nie przewidział żadnych specjalnych działań w związku z utratą miejsc pracy przez tak liczną grupę pracowników.

Organizacje związkowe domagają się lepszej ochrony praw pracowników w likwidowanych SP ZOZ. Urszula Michalska, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, powiedziała, że zespół ds. ochrony zdrowia, działający przy Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych, pracuje nad przygotowaniem programu osłonowego dla pracowników przekształcanych SP ZOZ w spółki kapitałowe. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie gwarancji zatrudnienia dla pracowników medycznych. Jednak i ona zdaje sobie sprawę, że pracownicy placówek ochrony zdrowia nie mogą liczyć na taką ochronę zatrudnienia, jaką mają inne grupy zawodowe, np. górnicy. Ponadto fałszywe jest twierdzenie, że szpitale-spółki, mają obowiązek przejęcia dotychczasowych pracowników zgodnie z art. 231 kodeksu pracy, który stanowi, że w razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy. Szpital, który dotychczas działał w formie SP ZOZ, ulega faktycznie likwidacji, a w jego miejsce tworzy się de facto nowy podmiot - spółkę kapitałową, która nie musi automatycznie przejąć dotychczasowych pracowników szpitala. Taki obowiązek powstawałby tylko w sytuacji, gdyby nowy podmiot przejmujący szpital był już działającą spółką. Dlatego w przypadku likwidacji SP ZOZ zwolnieni pracownicy mogą liczyć jedynie na odprawy wynikające z rozwiązań stosowanych w przypadku zwolnień grupowych.

Dominika Sikora

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »