Walka o kontrolę budżetu państwa

Prywatne firmy audytorskie lobbują na rzecz wprowadzenia zapisów, które umożliwiłyby im uczestniczenie w analizie finansowej budżetu państwa - dowiedział się PARKIET.

Prywatne firmy audytorskie lobbują na rzecz wprowadzenia zapisów, które umożliwiłyby im uczestniczenie w analizie finansowej budżetu państwa - dowiedział się PARKIET.

Sprzeciwia się temu Najwyższa Izba Kontroli - jej prezes uważa takie rozwiązanie za zbyt ryzykowne. Kwestia finansowego badania budżetu, w ramach dostosowywania naszego prawodawstwa do obowiązującego w Unii Europejskiej, musi zostać rozstrzygnięta w tym roku.

Z naszych informacji wynika, że od kilku miesięcy trwa lobbing wśród parlamentarzystów, aby promowali oni pomysł przeprowadzania finansowej analizy budżetu państwa przez niezależną i komercyjną firmę audytorską. Obecnie finanse publiczne znajdują się pod kontrolą NIK, która opiniuje sprawozdanie rządowe z wykonania zadań budżetu państwa. Sprawozdanie zawiera komentarz o legalności, gospodarności, celowości i rzetelności przeznaczenia finansów państwa - brakuje w nim stricte finansowego zestawienia.

Reklama

W ramach dostosowania do norm Unii Europejskiej charakter kontroli nad budżetem państwa musi się zmienić - sprawozdanie z jego wykonania powinno być uzupełnione audytem czysto finansowym. W przyszłości podobnie mają być dostosowane formy kontroli nad budżetem jednostek samorządowych.

Swoją szansę na przeprowadzanie finansowego audytu dostrzegły największe w Polsce firmy audytorskie, pojawiły się również opinie o powołaniu specjalnego podmiotu, który realizowałby to zadanie. - Kontrola budżetu państwa musi mieć wydzieloną część audytu finansowego i w związku z tym ulec istotnej modyfikacji. W tej sprawie zwróciłem się już, poprzez marszałka Sejmu, do przewodniczącego sejmowej komisji finansów publicznych oraz kontroli państwowej z prośbą o rozpatrzenie tego problemu - potwierdził Mirosław Sekuła, prezes NIK. Jego zdaniem, badanie i opiniowanie finansów publicznych to obszar zastrzeżony dla kontroli państwowej o charakterze wewnętrznym przeznaczony dla NIK czy regionalnych izb rachunkowych. - Jeżeli szeroko rozumiane finanse publiczne państwa stałyby się "łupem" firm audytorskich, to jest prawdopodobne, że cały budżet państwa mógłby stać się przysłowiowym Enronem - dodał.

Badanie finansowe budżetu państwa, oprócz wymiernych korzyści pieniężnych, byłoby najbardziej prestiżowym kontraktem w naszym kraju dla każdej z firm audytorskich. Swoją szansę widzą w tym, że NIK jeszcze nigdy nie sporządzała sprawozdania o ściśle rachunkowym profilu.

- Wydaje mi się, że w sferze finansów publicznych NIK jest lepiej przygotowana od komercyjnych firm audytorskich do przeprowadzenia takiej operacji. Ci ostatni operują raczej w sferze biznesu i ekonomicznej efektywności, a to jest coś zupełnie innego niż budżet państwa - komentuje profesor Grzegorz Domański z kancelarii prawniczej Domański, Zakrzewski, Palinka. Pracy nad publicznymi finansami nie wyklucza prezes polskiego Deloitte&Touche, ale tylko po to, aby poprawić standardy Najwyższej Izby Kontroli. - Myślę, że NIK brakuje metodologii do robienia tego typu audytu. Dlatego sadzę, że warto trochę zapłacić, aby taka firma jak Deloitte & Touche mogła spojrzeć na analizę budżetu jaką przeprowadza NIK. Dysponujemy metodologią i standardami, które polepszyłyby wartość pracy Najwyższej Izby Kontroli tak, aby zbliżyć jakość rapotów tej instytucji do najlepszych światowych wzorców podobnych instytucji w USA i Wielkiej Brytanii - powiedział Lesław Paga, prezes Deloitte&Touche.

Takiej potrzeby nie widzi z kolei prezes NIK. - Kończymy prace dotyczące opracowania metodologii finansowego audytu budżetu państwa - oponuje prezes Sekuła. Na świecie firmy biorą jednak udział w badaniu finansów publicznych. - W wielu krajach na świecie w procesie audytu finansów publicznych uczestniczą firmy z tzw. wielkiej czwórki. W Wielkiej Brytanii National Audit Office nie byłoby w stanie uporać się z kontrolą wszystkich sektorów należących do budżetu państwowego, dlatego część pracy zleca niezależnym audytorom. Podobnie jest w Niemczech. W Polsce jest to na razie obszar zamknięty dla nas, a myślę, że NIK mógłaby skorzystać na naszym doświadczeniu - powiedział Antoni F. Reczek, prezes PricewaterhouseCoopers Spółka z o.o. Nie brakuje zwolenników, aby kontrolę nad finansami publicznymi przeprowadził niezależny audytor. - Od dawna przychylam się do opinii, że zarówno budżet państwa jak i NBP powinny być poddane audytowi o charakterze zewnętrznym - konkluduje Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: budżet | NIK | firmy | budżet państwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »