Wall Street skupiona na Europie

Środowa na Wall Street przyniosła kolejny raz spadki, chociaż w drugiej części dnia nieco łagodniejsze. W dalszym ciągu uwaga inwestorów koncentruje się wokół Europy, gdyż rosną obawy, że kraje strefy euro nie będą w stanie poradzić sobie z problemami z zadłużeniem. Giełdy w USA spadały w ślad za rynkami Europy Zachodniej.

Środowa na Wall Street przyniosła kolejny raz spadki, chociaż w drugiej części dnia nieco łagodniejsze. W dalszym ciągu uwaga inwestorów koncentruje się wokół Europy, gdyż rosną obawy, że kraje strefy euro nie będą w stanie poradzić sobie z problemami z zadłużeniem. Giełdy w USA spadały w ślad za rynkami Europy Zachodniej.

Czołowe europejskie giełdy spadały w środę po około 3 proc. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,64 proc. do 10.444,07 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 0,82 proc., do 2.298,37 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,51 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.115,03 pkt. Indeks ten jest około 10 proc. poniżej swego tegorocznego szczytu. Uwaga amerykańskiego rynku skupiała się wokół problemów Europy. Najnowsze powody do niepokoju dostarczyły w środę Niemcy.

Tamtejsi regulatorzy zakazali bowiem w trybiej nagłym niezabezpieczonej krótkiej sprzedaży denominowanych w euro obligacji skarbowych, CDS-ów bazujących na tych obligacjach oraz akcji 10 największych niemieckich banków i ubezpieczycieli. Decyzja Niemiec została odebrana jako kolejny dowód zaburzeń w europejskim systemie finansowym, chociaż w intencji niemieckiego rządu działania te mają na celu uspokojenie sytuacji na rynkach finansowych, które nerwowo reagują na kryzys budżetowy Grecji.

Reklama

Analitycy zwracają uwagę, że skala wyprzedaży akcji w ostatnim czasie jest duża, gdyż inwestorzy mają świeżo w pamięci ostre spadki w 2008 i z początku 2009 roku, dlatego wolą się oni pozbyć teraz akcji i nie narażać się na większe straty. Najsłabszym sektorem w środę były firmy przemysłowe, a także paliwowe i surowcowe, czyli te, które należały do najmocniejszych dzień wcześniej.

Najlepiej natomiast prezentowały się sektory zaliczane do tzw. defensywnych, czyli telekomunikacja i ochrona zdrowia. Zyskiwały duże banki, w tym JP Morgan i Bank of America, liderzy spadków na poprzedniej sesji. Bez większych zmian przebiegały notowania takich firm, jak Hewlett Packard i Target. Obie te spółki przedstawiły lepsze od oczekiwań wyniki za pierwszy kwartał, a dodatkowo kilka biur maklerskich podniosło dla nich ceny docelowe i rekomendacje. Dzięki dobrym wynikom kwartalnym oraz podniesieniu prognoz na 2010 rok drożały o ponad 2 proc. akcje Deere. Straty po ostrej przecenie z wtorku odrabiały firmy Vica, MasterCard oraz Capital One. O 10 proc. przeceniono papiery firmy zajmującej się ubezpieczaniem obligacji, Ambac Financial. Firma ta miała w pierwszym kwartale stratę netto większą od oczekiwań analityków.

Mocno taniały też akcje banku regionalnego Zions Bancorp, który zapowiedział publiczną emisję warrantów o wartości 150 mln USD. Ponad 2 proc. potaniały akcje Apple, chociaż analitycy Sterne Agee wydali dla nich rekomendację "kupuj". Analitycy Goldman Sachs podnieśli do "kupuj" rekomendację dla kilku detalistów, w tym dla Macy's, Home Depot oraz Target. Jednak akcje wszystkich tych firm traciły w środę na wartości. Goldman Sachs podwyższył też ceny docelowe kilku deweloperom, w tym dla Lennar, Pulte i KBHomes, ale i w tym przypadku papiery tych firm zniżkowały. Na rynku pojawiło się kilka informacji o planowanych fuzjach i przejęciach, ale nie wywołało to pozytywnych reakcji wśród inwestorów. Google ma kupić norweską spółkę Global IP Solutions, Yahoo chce przejąć Associates Content, a Symantec ma kupić prawa do jednej z technologii należących obecnie do VeriSign.

Departament Pracy poinformował, że ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w kwietniu spadły o 0,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, pozostała natomiast bez zmian mdm. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI w kwietniu wyniesie 0,1 proc. mdm, a CPI bazowy wyniesie również 0,1 proc. mdm. W tygodniu zakończonym 14 maja o 1,5 proc. spadł indeks wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Tydzień wcześniej indeks ten wzrósł o 3,9 proc. Amerykańska Rezerwa Federalna podniosła w środę prognozę wzrostu gospodarczego w USA w tym roku. Fed spodziewa się, że wzrost gospodarczy w USA wyniesie 3,2 - 3,7 proc. Wcześniejsza prognoza ze stycznia tego roku mówiła o wzroście PKB na poziomie 2,8-3,5 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Downing | europ | wall | firmy | analitycy | USA | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »