Warren Buffett sceptycznie o sztucznej inteligencji: Nie zrobi z nas milionerów
- Amerykański dolar nie zostanie zastąpiony przez kryptowaluty, nie straci też swojej światowej pozycji ani miana waluty przetargowej - zapewnił Warren Buffett podczas corocznego spotkania akcjonariuszy holdingu Berkshire Hathaway. Miliarder z rezerwą wypowiedział się też na temat sztucznej inteligencji. - Nie zrobi z nas milionerów inwestując na giełdzie - stwierdził legendarny inwestor nazywany "wyrocznią z Omaha".
- Nie traćcie wiary w dolara - apelował w Omaha Warren Buffett. Przyznał, że amerykańska waluta miewała lepsze momenty, ale to nie znaczy, że bitcoin lub inna kryptowaluta kiedykolwiek stanie się dla niej prawdziwą alternatywą.
- To żart myśleć o tokenach jako światowej walucie rezerwowej - zapewniał 92-letni inwestor.
Krytykując kryptowaluty, Buffett powiedział również, że "dalsze drukowanie pieniędzy to szaleństwo". Nie miał na myśli granicy między pieniądzem cyfrowym a papierowymi banknotami, tylko politykę jaką podczas pandemii i po jej zakończeniu prowadził amerykański Fed. Miliarder skrytykował "zalew rynku gotówką". Jak podkreślał, doprowadziło to do wzrostu cen i największej od 40 lat inflacji.
Dyrektor generalny Berkshire Hathaway po raz kolejny wyraził przekonanie, że kryzys finansowy w Stanach Zjednoczonych jeszcze się nie skończył i mogą upaść kolejne banki. Ponieważ rząd federalny gwarantuje złożone w nich depozyty, klienci nie muszą martwić się o swoje pieniądze. - Jesteście bezpieczni - zapewniał Buffett. I zaoferował swoją pomoc, jeśli ta byłaby potrzebna. - Chcemy być tam, jeśli system bankowy zostanie tymczasowo sparaliżowany, chociaż nie powinno to mieć miejsca - powiedział słynny inwestor.
Pragnąc zademonstrować wiarę w solidność sektora finansowego, Buffett zapewnił, że nie zamierza pozbywać się udziałów w Bank of America. - Podoba mi się jego zarządzanie, dlatego zostanę z nim - powiedział. Ujawnił też, że szczególnie lubi akcje Apple'a. Kontroluje 6 proc. walorów firmy technologicznej, co stanowi prawie 35 proc. jego inwestycji na giełdzie. Żałuje, że kilka lat temu, z powodów podatkowych, sprzedał część walorów producenta iPhone'ów. - To była głupia decyzja - przyznał miliarder.
Po upadku w marcu tego roku trzech amerykańskich banków: Silicon Valley Banku (SVB), Signature Banku i First Republic Banku, Warren Buffett znalazł się na liście doradców Białego Domu. W jednej z pierwszych wypowiedzi po mianowaniu miliarder wyraził opinię, że dyrektorzy źle zarządzanych banków "powinni być w jakiś sposób karani".
Oprac. EW