Węgry: groźny na deficyt

Przyszły nowy rząd Węgier musi podjąć natychmiastowe działania, aby obniżyć deficyt budżetowym albo będzie cięcie ratingu - zapowiedział w poniedziałek Kai Stukenbrock, analityk Standard & Poor's.

Przyszły nowy rząd Węgier musi podjąć natychmiastowe działania, aby obniżyć deficyt budżetowym albo będzie cięcie ratingu - zapowiedział w poniedziałek Kai Stukenbrock, analityk Standard & Poor's.

"Konieczna jest szybka akcja, aby obniżyć deficyt, a podjęte działania powinny być spoiste, wiarygodne i błyskawiczne" - powiedział przedstawiciel agencji ratingowej. "Deficyt Węgier jest obecnie bardzo, bardzo wysoki" - dodał. Ostrzegł, że jeśli będzie on jeszcze wzrastał, to Węgrom grozi obniżenie ratingu. W niedzielę na Węgrzech odbyła się pierwsza tura wyborów parlamentarnych.

Zwyciężyła w niej rządząca Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), zdobywając 43,21 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazł się Fidesz - Węgierski Związek Obywatelski (Fidesz-MPSZ) z wynikiem 42,03 proc. O ostatecznym wyniku wyborów zdecyduje jednak dopiero druga tura za dwa tygodnie. "Niezależnie od tego, która partia wygra, to musi ona podjąć działania, aby zredukować deficyt fiskalny" - powiedział Stukenbrock. "Obie główne partie narobiły dużo szumu swoimi populistycznymi obietnicami. To co ważne, to jakie zostaną podjęte działania" - dodał. Węgry mają u S&P długoterminowy rating A minus. Agencja ratingowa obniżyła perspektywę ratingu do negatywnej ze stabilnej pod koniec stycznia.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Węgrzech | Węgry | deficyt | Węgier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »