Wiceprezes PGE: Zamknięcie kopalni Turów to konieczność nakładów rzędu 13,5 mld zł
Wykonanie orzeczenia TSUE w sprawie zamknięcia kopalni węgla brunatnego w Turowie pociągnęłoby za sobą nakłady rzędu 13,5 mld zł - poinformował wiceprezes PGE Paweł Śliwa, podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Suwerenności Energetycznej.
- Zamknięcie kopalni (w Turowie - PAP) spowodowałoby zamknięcie elektrowni, bo są to naczynia połączone. Nie może istnieć elektrownia bez kopalni, gdyż jest to naturalny surowiec do produkcji energii elektrycznej w Turowie i nakłady, które szacujemy, to jest około 13,5 mld zł, wykonując orzeczenie TSUE - powiedział Śliwa.
Jak podano w prezentacji PGE przedstawionej przez wiceprezesa, zamknięcie kopalni spowodowałoby straty w wysokości 13,5 mld zł. "Wstępnie szacunki wskazują, że taką właśnie kwotę pochłonęłaby m.in. konieczność zwolnienia tysięcy pracowników, a także straty wynikające z poniesionych już ogromnych nakładów na proekologiczne modernizacje, dokonane w ostatnich latach" - czytamy w prezentacji.
Śliwa poinformował, że wyłączenie wydobycia i produkcji energii elektrycznej w Turowie musiałoby zachwiać polskim systemem energetycznym, który nie będzie w stanie szybko zastąpić zlikwidowanych mocy wytwórczych.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie. Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami