Więcej amunicji dla Polski. Sejm podjął decyzję, pójdą na to miliardy
Sejm jednogłośnie uchwalił w środę 27 listopada ustawę o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Wcześniej posłowie odrzucili poprawkę PiS, według której środki na inwestycje w produkcję amunicji miałyby nie pochodzić z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej.
Uchwalona przez posłów ustawa daje podstawy do przekazania środków na inwestycje w zdolności produkcyjne amunicji do Funduszu Inwestycji Kapitałowych; chodzi o przekazanie kwoty 3 mld zł. Z tej kwoty 2 mld zł mają zostać przekazane ze środków resoru obrony narodowej, pozostały miliard ma zostać przekazany w postaci papierów wartościowych Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Dzięki tym środkom Fundusz będzie mógł inwestować w zakłady, które złożą odpowiednie wnioski, by móc zaangażować się w budowę fabryki amunicji.
Za uchwaleniem ustawy byli wszyscy głosujący, czyli 424 posłów.
W trakcie prac w Sejmie klub PiS złożył poprawkę, zgodnie z którą Ministerstwo Aktywów Państwowych miałoby znaleźć środki na produkcję amunicji, nie uszczuplając budżetu MON. Komisja negatywnie zaopiniowała poprawkę. Za poprawką zagłosowało 179 posłów, przeciw było 230, wstrzymało się 16.
Poprawkę tę złożył poseł PiS Marcin Ociepa. Podkreślał on konieczność rozwoju możliwości produkcyjnych amunicji, ale zarzucił autorom projektu, że odbiera on środki resortowi obrony.
Poseł KO Paweł Bliźniuk w odpowiedzi stwierdził, że przeznaczenie na ten cel środków z MON nie stanowi problemu, bo budowa fabryki amunicji to "nic innego, jak zwiększanie potencjału obronnego"; zapewnił, że projekt powstał w porozumieniu z MON i zaapelował o jak najszybsze jego procedowanie.
Wtórował mu Sławomir Ćwik z Polski 2050, który podkreślał, że kluczowe jest posiadanie w Polsce zdolności do produkcji amunicji na każdym jej etapie, a nie jedynie składania jej z gotowych podzespołów. Dodał, że rozwój produkcji amunicji będzie także korzystnie wpływał na polskie możliwości eksportowe. Poparcie dla projektu wyrazili także w imieniu PSL poseł Mirosław Orliński oraz w imieniu Lewicy Joanna Wicha.
Działanie rządu w obszarze produkcji amunicji krytykował natomiast poseł Konfederacji Sławomir Mentzen, który ocenił, że planowana do osiągnięcia zdolność do produkcji 150 tys. pocisków rocznie to jedynie ułamek tego, co będzie potrzebne do ewentualnej obrony kraju.
Odpowiedział mu szef MAP Jakub Jaworowski, który przypomniał, że także w kwestii zapasów amunicji Polska może liczyć na wsparcie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dodał, że poza planowanymi zdolnościami do produkcji 150 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm rocznie (m.in. do armatohaubic Krab czy K9), zakłady mają być także w stanie produkować rocznie 80 tys. pocisków kalibru 120, stosowanych np. w moździerzach Rak, a także w czołgach.
"To razem z zakupami stanowi już dobrą bazę dla naszej armii" - ocenił Jaworowski. Dodał, że jest przedwcześnie, aby mówić, jakie przedsiębiorstwa będą realizowały projekt budowy fabryki amunicji, ale - jak mówił - Polska Grupa Zbrojeniowa jest "świetnie przygotowana do takiego projektu i wie, które zakłady powinny się włączyć w projekt budowy fabryki".
Projekt ustawy przygotował rząd, który przyjął go w ubiegłym tygodniu.
Fundusz Inwestycji Kapitałowych to fundusz celowy zarządzany przez MAP; jego podstawowym celem jest nabywanie lub obejmowanie akcji lub udziałów przez Skarb Państwa.