Wiele wskazuje że inflacja powróci, złoty jest bezpieczny
Wiele wskazuje na to, że inflacja powróci do celu NBP na poziomie 2,5 proc. za pół roku - uważa Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej.
Wiele wskazuje na to, że inflacja obniża się do poziomu celu, czyli 2,5 proc., który to powinien być zrealizowany za pół roku" - powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Dodała, że poziom i ścieżka inflacji zależy od rozwiązań kolejnych szczytów, a zwłaszcza wielkości stymulacji na rynkach surowcowych, rozwoju sytuacji gospodarczej na świecie i innych czynników ryzyka krajowego. "Bazujemy na projekcji inflacji NBP. Najnowsza projekcja z początku listopada dostarczy nam nowych danych" - powiedziała.
Chojna-Duch uważa, że w 2012 roku polska gospodarka w sprzyjających warunkach może wzrosnąć o 3,5 proc.
"Prognoza NBP mówi o wzroście 3,2-proc. Uważam, że jeśli na świecie nie stanie się nic nadzwyczajnego, powodującego spowolnienie wzrostu w Polsce, to być może w następnym roku nasza gospodarka urośnie o 3,5 proc. Nie zapominajmy jednak o rosnących czynnikach ryzyka. Jeśli np. gospodarka niemiecka będzie słabła, to nasz wzrost może wynieść mniej niż 3 proc." - powiedziała.
Zapytana o możliwość spekulacji na polskim rynku walutowym na koniec roku, powiedziała:
- Nie mam takich obaw. Na temat złotego członek RPP nie powinien się wypowiadać. Ewentualni atakujący wiedzą, że NBP ma prawo do interwencji umacniającej naszą walutę - dodała.
O ewentualnym wejściu Polski do strefy euro powiedziała:
- RPP stoi na stanowisku, że najpierw powinniśmy spełnić warunki prawne, ekonomiczne i organizacyjne nazywane kryteriami konwergencji. To jest w naszym interesie. Gdy już to tego dojdzie, a strefa euro się ustabilizuje, będzie można zastanowić się nad przyjęciem u nas wspólnej waluty. Z pewnością będzie to brzemienna w skutki decyzja polityczna, gospodarcza i społeczna.
_ _ _ _ _
Nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków ws. wzrostu WIBORU - Zaleska, NBP
- Mamy do czynienia z okresem turbulencji, dlatego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków w sprawie wzrostu stawek WIBOR - uważa Małgorzata Zaleska, członek zarządu NBP.
"Monitorujemy sytuację. Mamy jednak do czynienia z okresem turbulencji. Dlatego na podstawie jednorazowych obserwacji nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków" - powiedziała PAP Zaleska pytana, czy z punktu widzenia NBP warto byłoby rozważyć zmianę konstrukcji ustalania stawek WIBOR.
We wtorkowym raporcie ekonomiści z banku ING wskazali na fakt, że stawki rynku pieniężnego zaczęły szybko rosnąć, co podbija notowania IRS i podwyższa efektywne stopy procentowe dla sektora nie-bankowego. Ekonomiści z ING wskazali także na powracające zarzuty niektórych uczestników ryku co do nietransakcyjności WIBORU i rozmowy o zmianie jego konstrukcji.
Trzymiesięczny WIBOR wyniósł w środę 4,89 proc.