Willa premiera z nowym ogrodzeniem. Wiemy, ile kosztowało
Nowe ogrodzenie z drutem kolczastym stanęło przy rządowej willi na ulicy Parkowej w Warszawie. Kontrowersje budzi nie tylko to, ile kosztowało, ale również fakt, że postawiono je tuż przy Łazienkach Królewskich. Kancelaria Premiera tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo szefa rządu.
Jak podaje "Fakt", ogrodzenie przy willi premiera ma 2,2 metra wysokości i ponad 4 metry szerokości. Płot ma na celu ochronę rządowego kompleksu na ul. Sulkiewicza. Jak podaje gazeta, brama ta jest najczęściej używanym punktem wjazdowym dla Donalda Tuska.
Na terenie rządowego kompleksu, znanego jako ZA Parkowa, mieści się hotel, budynek archiwum, budynek techniczny z wartownią oraz wille - miejsce nieformalnych spotkań szefa rządu.
Na nowym ogrodzeniu znajduje się drut kolczasty, a przy wjeździe na teren rządowego kompleksu jest jeszcze 4-metrowa wysuwana kolczatka. Jak pisze "Fakt", "Donald Tusk jest jeszcze lepiej chroniony". Kancelaria Premiera zapewnia, że ogrodzenie spełnia teraz wymagania dotyczące bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie.
Jak się okazuje, plan remontu starego i zniszczonego już ogrodzenia powstał jeszcze za czasów premiera Mateusza Morawieckiego. Z dokumentów wynika, że koszt inwestycji wyniósł prawie 400 tys. zł.
Nowe ogrodzenie przy rządowej willi nie wszystkim się podoba. "Gazeta Wyborcza" podawała, że wzbudziło ono kontrowersje wśród części mieszkańców Warszawy, a także warsawianistów (określenie znawców Warszawy i jej dziejów). Wszystko dlatego, że rządowy kompleks znajduje się tuż przy Łazienkach Królewskich i otoczony jest zabytkowymi budynkami.
Na postawienie nowego płotu zgodził się Mazowiecki Konserwator Zabytków. "Zaleca się zastosowanie wysokiej jakości rozwiązań materiałowych, w szczególności w odniesieniu do projektowanych nieprzeziernych przęseł stalowych" - napisał w opinii, do której dotarł "Fakt".