Władze Rosji będą kontrolować ceny żywności

Władze Rosji wprowadzają kontrolę cen niektórych podstawowych artykułów żywnościowych, chcąc w ten sposób zapobiec nagłym podwyżkom, które mogłyby zaszkodzić popularności ekipy prezydenta Władimira Putina przed zaplanowanymi na 2 grudnia wyborami do Dumy Państwowej - pisze dzisiejszy "Financial Times".

Władze Rosji wprowadzają kontrolę cen  niektórych podstawowych artykułów żywnościowych, chcąc w ten  sposób zapobiec nagłym podwyżkom, które mogłyby zaszkodzić  popularności ekipy prezydenta Władimira Putina przed zaplanowanymi  na 2 grudnia wyborami do Dumy Państwowej - pisze dzisiejszy  "Financial Times".

Londyńska gazeta nazywa to posunięcie Kremla decyzją "w stylu radzieckim". Zgodnie z umową podpisaną przez rosyjskie władze z największymi sieciami handlowymi ceny na wybrane typy chleba, sera, mleka, jaj i oleju roślinnego do końca roku pozostaną utrzymane na poziomie z 15 października.

Żywność w Rosji zaczęła gwałtownie drożeć we wrześniu; ceny oleju wzrosły o około 13,5 proc., masła - 9,4 proc., a mleka - ponad 7 proc. "Financial Times" pisze, że biorąc pod uwagę liczbę ludności Rosji o najniższych dochodach, wzrost cen jest jednym z niewielu czynników zdolnych osłabić popularność Putina. Obecnie prezydent Rosji cieszy się ok. 80-procentowym poparciem.

Reklama

"Financial Times" zauważa też, że wzrost cen żywności dotknął całego świata. Przyczyniło się do niego większe zapotrzebowanie na artykuły żywnościowe, zmieniający się popyt w krajach rozwijających się, powodzie i susze szkodzące zbiorom i coraz większe potrzeby branży biotechnologicznej.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »