Włochy nie obawiają się hydraulików
Włochy jako ósmy kraj, zdecydowały o otwarciu swojego rynku pracy dla obywateli państw Europy Wschodniej. Jak informuje gazeta "Libération", rząd Romano Prodiego uznał, że przybycie pracowników z nowych krajów członkowskich nie wpłynie negatywnie na poziom bezrobocia w kraju.
"Libération" przypomina, że pierwszymi krajami, które podjęły decyzję o zaniechaniu wprowadzenia okresów przejściowych i natychmiastowym otwarciu granic były Zjednoczone Królestwo, Irlandia i Szwecja. Z dniem 1-ego maja dołączyły do nich Hiszpania, Grecja, Finlandia i Portugalia. Jak wynika z analiz, napływ siły roboczej do Wielkiej Brytanii z dziesięciu nowych krajów członkowskich nie przekroczył 0,4% ludności czynnej zawodowo w 2004 roku.
W Szwecji, utrzymał się on na poziomie 0,1%. Krajami, stwarzającymi najwięcej problemów w dostępie do swoich rynków pracy, są Austria i Niemcy. Nie zakładają one zniesienia ograniczeń, pomimo że procent pracowników z Europy Wschodniej nie przekroczył na ich rynkach pracy odpowiednio 1,2 i 0,9. Jak zauważa "Libération", Francja, Belgia i Luksemburg znalazły pośrednie wyjście.
Od 1-ego maja, rynek pracy został otworzony dla obywateli krajów Europy Wschodniej w siedmiu sektorach gospodarki obejmujących 61 zawodów. Gazeta zaznacza, że są to sektory problemowe, głównie hotelarstwo i budownictwo. Konkludując, dziennik poddaje pod wątpliwość realizację zasady wolności przepływu osób, dowolnie interpretowanej przez kraje członkowskie.