Wojna na Ukrainie: Napływ hrywny ważny dla całego rynku
Napływ hrywny w gotówce to kwestia istotna dla całego rynku; został powołany specjalny zespół, który nad tym pracuje, chodzi nie tylko o wymianę, ale także przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy - powiedziała w wywiadzie dla czwartkowego "DGP" prezes PKO BP Iwona Duda.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Prezes PKO BP Iwona Duda pytana była przez "Dziennik Gazetę Prawną", na ile istotny jest dla banku problem napływu hrywny w gotówce. "To również kwestia istotna dla całego rynku. Został powołany specjalny zespół, który nad tym pracuje. Z pewnością wypracowane będzie odpowiednie rozwiązanie, dzięki któremu wymiana pieniędzy przywiezionych przez osoby uciekające przed wojną będzie możliwa.
Chodzi zresztą nie tylko o samą wymianę, ale też o regulacje AML-owskie (dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy), które wymagają od nas sprawdzania pochodzenia środków, a wcześniej personaliów klienta" - mówiła.
Wskazała, iż banki uzyskały już wskazania Komisji Nadzoru Finansowego, jak postępować w takich sytuacjach.
Poinformowała, że bank otworzył już ponad 20 tys. rachunków "uchodźczych" dla Ukraińców i ta liczba stale rośnie.
Pytana o ewentualne odpisy lub straty banku związane z obecną sytuacją na Ukrainie, wskazała, że zaangażowanie PKO na Ukrainie nie jest duże. "Mamy analizy dotyczące nie tylko Ukrainy, ale też klientów rosyjskich i białoruskich. Biorąc pod uwagę tych, którzy mogą mieć jakiekolwiek problemy, to jest to niewielki udział naszego portfela, więc PKO Bank Polski nie zanotuje tu istotnych zmian, jeśli chodzi o pogorszenie kredytów" - oceniła.
Prezes PKO mówiła także o sytuacji należącego do PKO ukraińskiego Kredobanku. Wskazała, iż "na tyle, na ile jest to możliwe w obecnej sytuacji prowadzi normalną działalność", choć jest ona oczywiście ograniczona. "Działa ponad połowa, czyli ok. 40-50 oddziałów zlokalizowanych w nieobjętej bezpośrednimi działaniami wojennymi zachodniej części kraju" - poinformowała. Według Iwony Dudy, w tej chwili bank ten radzi sobie i korzysta z własnych zasobów. "Jesteśmy oczywiście przygotowani na różne scenariusze" - zaznaczyła.
Pytana o ewentualne odpisy związane z sytuacją Kredobanku, powiedziała, iż "bank funkcjonuje zgodnie z wytycznymi i zaleceniami Narodowego Banku Ukrainy". "Dopiero w sytuacji, gdybyśmy mówili o zamknięciu działalności, będziemy mogli rozmawiać o odpisach" - dodała.
Iwona Duda podkreśliła również w "DGP", że bank nie prowadzi rozliczeń z bankami objętymi sankcjami. Dopytywana, czy skoro sankcje dotyczą ograniczonej liczby banków, więc czy bank nie wykluczył całkowicie możliwości transakcji z bankami ze Wschodu, powiedziała, że bank jako pierwszy zawiesił wszystkie transakcje.
"Wszystkie transakcje klientowskie w rublach zostały zawieszone. W momencie odłączenia kolejnych banków z systemu SWIFT, a stanie się to 12 marca, nie będziemy prowadzili żadnych rozliczeń także z nimi" - powiedziała.