Wojna o dodatkowy wolny dzień po lotach

O północy w PLL LOT zakończyło się referendum, które miało zdecydować czy stewardessy i stewardzi podejmą akcję strajkową. Jak powiedziała Polskiemu Radiu przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego Elwira Niemiec związkowcy są zadowoleni z frekwencji, a wyniki ogłoszą w przyszłym tygodniu.

O północy w PLL LOT zakończyło się referendum, które miało zdecydować czy stewardessy i stewardzi podejmą akcję strajkową. Jak powiedziała Polskiemu Radiu przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego Elwira Niemiec związkowcy są zadowoleni z frekwencji, a wyniki ogłoszą w przyszłym tygodniu.

W ocenie organizatorów w referendum wzięła udział wystarczająca liczba uprawnionych, aby móc uznać je za ważne. Do strajku może dojść wówczas jeśli zarząd spółki nie podpisze ze związkiem w najbliższych dniach porozumienia, które zostało parafowane w pierwszej połowie czerwca bieżącego roku. Zgodę na to musi wyrazić rada nadzorcza, która miała zająć się sprawą już wcześniej, a według ostatnich zapowiedzi zrobi to 12 września. Na tę decyzję czekają związkowcy. Jak wyjaśnia Elwira Niemiec postulaty, zaakceptowane już przez zarząd, dotyczą przede wszystkim warunków wypoczynku personelu pokładowego. Chodzi o dodatkowy wolny dzień po lotach ze zmianą stref czasowych oraz przywrócenie urlopu kondycyjnego, którego czas trwania został w czasie negocjacji skrócony z 10 do 3 dni. W porozumieniu są też zapisy mówiące o dalszych negocjacjach w sprawie szczegółowych regulacji czasu pracy.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: dodatkowy wolny dzień | referendum. | PLL LOT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »