Wojowniczy Skarb Państwa
Ministerstwo skarbu odrzuciło w całości warunki ugody, jaką zaproponowało Eureko, mniejszościowy akcjonariusz PZU - dowiedział się "Parkiet". Rzecznik MSP potwierdza, że ugody nie będzie.
Od 22 listopada przed warszawskim sądem rejonowym toczy się postępowanie na wniosek Eureko, akcjonariusza PZU. Inwestor wezwał Skarb Państwa do zawarcia ugody w sporze o dalszą prywatyzację ubezpieczyciela. Holendrzy, mając korzystny (częściowy) wyrok Trybunału Arbitrażowego w Brukseli, postawili jednak Polsce twarde warunki. Domagają się 6 mld zł odszkodowania za niewywiązanie się z aneksu do umowy prywatyzacyjnej z kwietnia 2001 r. Chcą też, aby rząd odsprzedał im obiecane wcześniej 21% akcji PZU po cenach z 1999 r. (za 2,1 mld zł). Znacznie, bo przynajmniej dwa razy taniej niż wynoszą obecne wyceny ubezpieczyciela. Wahają się od 23 mld do 25,5 mld zł za całą grupę.
Do wczoraj Skarb Państwa miał odpowiedzieć na propozycję Eureko. Z ustaleń "Parkietu" wynika, że resort wywiązał się z terminu wyznaczonego przez sąd. Holendrzy, choć dostali pismo z MSP, odmawiają komentarzy w tej sprawie.
Dowiedzieliśmy się jednak nieoficjalnie, że odpowiedź jest stanowcza. Pismo do Eureko podpisał kierujący resortem sekretarz stanu Paweł Szałamacha. Jak twierdzą nasze źródła, zbliżone do konfliktu, wiceminister napisał w nim, że na obecnym etapie postępowania (zapewne chodzi o toczący się nadal arbitraż, którego wyrok Polska zaskarżyła), nie widzi żadnych podstaw do zawarcia ugody na warunkach zaproponowanych przez Eureko. Nie przedstawił też żadnych propozycji rozwiązania sporu. Prosi też o odwołanie posiedzenia pojednawczego, które sąd zaplanował na 8 lutego.
- Naszym zdaniem to, co zaproponowało Eureko, nie można nazwać ugodą, i dlatego ich warunki nie zostały przez nas przyjęte - potwierdził nam Marcin Mazurek, rzecznik MSP.
Jerzy Boćkowski