Wolna Wigilia to za dużo? Posłowie spierali się o wyliczenia

Podczas dyskusji o wolnej Wigilii w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju posłowie spierali się o liczbę dni wolnych w krajach w UE i na świecie. - Polska ma już stosunkowo wiele dni wolnych od pracy - w USA to tylko 5-6 dni - powiedział Robert Dowhan z KO. Paulina Matysiak z Lewicy Razem wyliczyła, że mamy 13 dni wolnych, czyli tyle, ile wynosi średnia w UE i wskazała na naszych sąsiadów, którzy mają ich więcej. Swoje dołożył Paweł Jabłoński z PiS, który stwierdził, że de facto jest ich 11, czyli poniżej średniej. Na tym jednak się nie skończyło - podczas posiedzenia komisji padła propozycja, żeby zamiast ustanawiać Wigilię dniem wolnym, wprowadzić 5 dni bez pracy do wyboru.

Spór o liczbę dni ustawowo wolnych w ciągu roku stał się kolejną odsłoną batalii o wolną Wigilię, którą rozpętała Lewica, składając 24 października projekt ustawy w tej sprawie. Posłowie Lewicy chcieliby, że już tegoroczne święta były "wydłużone" o jeden dzień. 

Wolna Wigilia. Czy Polsce potrzebny jest kolejny wolny dzień?

Liczba dni wolnych w roku dla jednych posłów stała się orężem za tym, żeby nie wprowadzać kolejnego dnia wolnego w Wigilię świąt Bożego Narodzenia, a dla drugich wręcz przeciwnie - że jest to możliwe. Dyskusję rozpoczął poseł Robert Dowhan z KO, który stwierdził, że Polska ma już stosunkowo wiele dni wolnych od pracy, tymczasem w USA to tylko 5-6 dni

Reklama

Na ten argument od razu odpowiedziała posłanka Lewicy Razem Paulina Matysiak. - W Polsce mamy ustawowo 13 dni wolnych, czyli tyle, ile wynosi średnia w UE. Są jednak kraje, które mają ich więcej, np. Litwa, Rumunia, Słowacja - po 15 dni, a Chorwacja czy Słowenia - po 14 dni. Dodanie kolejnego dnia wolnego nie byłoby niczym złym - wymieniła. 

Do dyskusji włączył się poseł Paweł Jabłoński z PiS, który zauważył, że co prawda ustawowo wolnych dni jest 13, ale faktycznie tylko 11. - Pierwszy dzień Wielkanocy czy Zielone Świątki przypadają w niedzielę. Polska jest więc poniżej średniej - zaznaczył.

Jerzy Meysztowicz z Polski 2050 zauważył, że dodatkowy dzień wolny pozwoli na tworzenie kolejnych długich okresów wolnych, typu "bloki urlopowe", które mogą doprowadzić do sytuacji, gdzie połowa pracowników weźmie urlop i przez dwa tygodnie firmy przestaną funkcjonować. - To byłoby groźne dla gospodarki i przedsiębiorstw - stwierdził. 

Posłanka Matysiak przypomniała, że "bloki urlopowe" już teraz mają miejsce np. przy okazji majówki. - Sprawiedliwość społeczna wymaga równego traktowania. Osoby pracujące w handlu czy usługach także mają prawo do odpoczynku - powiedziała. 

Według posła Dowhana zakłady pracy potrafią same wewnętrznie zaplanować dni wolne, tak by produkcja była zachowana. - Jeśli ktoś nie może pracować w Wigilię, to przysługują mu 26 dni urlopu, które można wykorzystać - odparł. 

Z tym argumentem nie zgodził się Paweł Skowron, przewodniczący NSZZ Solidarność w sieciach handlowych. - W grudniu żaden pracownik handlu nie ma szans na urlop - jest to zabronione. W tym okresie pracujemy od świtu do nocy, bo sklepy są otwarte od godziny 6:00 do nawet 23:30 - powiedział. 

Wolna Wigilia zamiast innego dnia w pracy?

Podczas posiedzenia komisji jak mantra wracał argument, że w zamian za wolną Wigilię należy znieść inne święto i uczynić go dniem pracującym. - Jeśli wprowadzamy nowy dzień wolny, powinniśmy to zrobić kosztem innego dnia pracującego - np. przywracając niedziele handlowe. Proponuję, aby pierwsza niedziela miesiąca była pracująca, a w zamian Wigilia byłaby dniem wolnym - zaproponowała podczas dyskusji Katarzyna Kierzek-Koperska z KO.

Na ten argument odpowiedziała Renata Juszkiewicz, prezes POHiD. - Nie chcemy dodatkowego dnia wolnego na Święto Trzech Króli - to okres przedświąteczny jest kluczowy - argumentowała.  

Zauważyła, że okres przedświąteczny jest kluczowy dla całego łańcucha dostaw - od transportu, przez logistykę, po magazynowanie. Wskazała, że sieciom nie chodzi tylko o to, żeby na ostatnią chwilę zwiększyć zyski, ale o umożliwienie konsumentom przygotowań do świąt.

Z takim argumentem nie zgodził się Skowron. - Pracodawcy mówią o stratach, ale żadnych strat nie będziecie notować. Towary wrażliwe, takie jak świeża żywność, są już dawno wyprzedane przed Wigilią. Ten dzień nie jest kluczowy dla handlu, co my - pracownicy - widzimy na co dzień. Klienci przychodzą głównie po rzeczy, o których zapomnieli - powiedział w trakcie dyskusji.

W jego ocenie nieprawdą jest, że Wigilia generuje znaczące obroty. - To tylko próba wywarcia presji, żeby zyskać dodatkową niedzielę handlową. Polak, mając tysiąc złotych na wydatki, wyda je przed Wigilią albo po niej, ale na pewno nie zwiększy tych wydatków z powodu otwartych sklepów tego dnia - dodał. 

Zdaniem Juszkiewicz jest zupełnie inaczej. - Wigilia odpowiada za 20 proc. obrotów w okresie przedświątecznym. W przypadku dużych sklepów, które są otwarte do godziny 13-14, to znaczący wynik. Klienci idą po drobnostki do sklepów osiedlowych, ale w wielkopowierzchniowych zakupy są równie istotne - odparła. 

Wigilię za kluczowy dzień dla handlu nie uważają również politycy PiS obecnie na komisji. Według Jabłońskiego gospodarka nie upadnie przez kilka godzin wolnego w handlu. - Przykłady wolnego w Trzech Króli czy ograniczeń handlu w niedziele pokazują, że takie zmiany nie zniszczyły konsumpcji - wręcz przeciwnie, ona wzrosła - powiedział. 

Niestandardową propozycję przedstawił Andrzej Gawron. - Jeśli dzień wolny jest takim obciążeniem, to może zmniejszmy ich liczbę do pięciu w roku? Czy wtedy budżet naprawdę zyska 50 mld zł - pytał ironicznie. Dodał, że problemem przedsiębiorców nie jest liczba dni wolnych, ale skomplikowany system podatkowy, horrendalny ZUS czy biurokracja.  

Wolna Wigilia wprowadzana na "rympał"? Tak uważa posłanka Polski 2050

Zdaniem posłanki Polski 2050 Izabeli Bodnar ustawa wprowadzająca wolną Wigilię procedowana jest "na rympał". - Dyskusje nad składką zdrowotną trwały wiele miesięcy, a tu mamy rozpatrywać projekt, który uszczupli budżet o 6 do nawet 11 mld zł - powiedziała.  

Podobne stanowisko przedstawiała Kierzek-Koperska. - Możemy ustanawiać dni wolne, jeśli jest taka potrzeba, ale nie na siłę i w pośpiechu, szczególnie gdy wiele przedsiębiorstw ma już zaplanowany grudzień, a grafików nie można zmienić - zauważyła. 

Meysztowicz przypomniał, że koalicja przed wyborami obiecała przedsiębiorcom, że nie będzie procedować prawa "na kolanie". - Niektórzy obudzili się z tym pomysłem dopiero teraz, gdy Wigilia zbliża się wielkimi krokami. Jeśli ma być wolna, to najwcześniej od przyszłego roku - zadeklarował. 

Zdaniem Bodnar handlowcy nie chcą takich zmian wprowadzanych nagle, bo będą one generowały straty i turbulencje. - Apeluję o więcej rozwagi i mniej populizmu. Jak mówi przysłowie: "Z pustego to i Salomon nie naleje" - zaapelowała do posłów posłanka Polski 2050.

Poseł Dowhan poinformował, że do komisji wpłynęło wiele uwag dotyczących zbyt szybkiego procedowania m.in. ze strony Polskiej Izby Handlu, Federacji Przedsiębiorców Polskich oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw. 

Z argumentem nie zgodził się poseł Jabłoński. - Już dwa tygodnie temu zwracaliśmy uwagę na konieczność przyspieszenia prac nad tą ustawą. Istniała możliwość podjęcia decyzji na poprzednim posiedzeniu Sejmu, jednak to komisja zwlekała z procedowaniem - odparł. 

W Wigilię i tak nikt nie pracuje? Wolna Wigilia ma to sformalizować

W trakcie komisji argumentem powracającym za ustanowieniem Wigilii dniem wolny był fakt, że de facto praca w ten dzień i tak jest fikcją. - W Wigilię pracownicy nie pracują wydajnie - zauważył Skowron z Solidarności. 

- Wigilia w Polsce jest w rzeczywistości pozornym dniem pracy. Sklepy zazwyczaj są otwarte tylko do połowy dnia, firmy często wcześniej zwalniają pracowników, a komunikacja miejska działa już od godziny 19 w trybie nocnym. Wprowadzenie dnia wolnego w Wigilię byłoby jedynie sformalizowaniem tego, co praktycznie ma już miejsce - powiedział Jarosław Szczepański z Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Jak dodał, takie rozwiązanie miałoby sens, ale pod warunkiem wprowadzenia w zamian innego dnia roboczego.  

Według Żanety Cwaliny-Śliwowskiej z Polski 2050, kilka godzin wolnego w Wigilię może nie mieć dużego znaczenia dla gospodarki, ale w połączeniu z podniesieniem płacy minimalnej, wysoką składką zdrowotną i innymi dniami wolnymi, to wszystko obciąża przedsiębiorców. - Dobrobyt bierze się z pracy. Jeśli gospodarka będzie słaba, nie będziemy w stanie realizować programów socjalnych ani pomagać osobom potrzebującym - powiedziała. 

Jak zauważył Szczepański, ciekawym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie "modelu azjatyckiego", gdzie przysługuje 5 dni wolnych, dostosowanych do wyznawanej religii.

Apel handlowców w sprawie wolnej Wigilii

Przedstawiciele handlowców zapewniają, że nie są w stanie dostosować się do zmian w tym roku. - Działamy w dużej skali, obsługując wielkie wolumeny zakupowe, a zamówienia są składane z dużym wyprzedzeniem - stwierdziła Juszkiewicz z POHiD. 

- Prosimy o utrzymanie status quo przynajmniej w tym roku, bo nie jesteśmy w stanie się przeorganizować w tak krótkim czasie. Jeśli jednak będzie taka wola, apelujemy o dodatkową niedzielę handlową przed Wigilią w grudniu. To pozwoliłoby rozłożyć zakupy w czasie i uniknąć nadmiernego obciążenia pracowników dzień przed Wigilią - dodała przedstawicielka reprezentująca 19 największych wielkopowierzchniowych sieci handlowych. 

Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlu poinformował, że potrzebne jest przynajmniej półrocznego vacatio legis. - Przepisy gospodarcze powinny być konsultowane społecznie - dodał. Z kolei Robert Lis z Konfederacji Lewiatan podsumował, że "dla biznesu najważniejsza jest przewidywalność".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wolna wigilia | dzień wolny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »