Wstrzymane dostawy ropy do Polski

W nocy z niedzieli na poniedziałek wstrzymane zostały dostawy rurociągiem "Przyjaźń" rosyjskiej ropy naftowej do Polski i Niemiec.

Według wiceministra gospodarki, Piotra Naimskiego, to efekt konfliktu między Rosją i Białorusią.

Jak poinformował rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN) "Przyjaźń", oficjalnie przyczyny wstrzymania dostaw surowca nie zostały podane ani przez białoruską spółkę rurociągową Gomel Transniet, ani przez rosyjską spółkę Transnieft.

PERN jeszcze w nocy wystąpił do białoruskiego Gomel Transniet o podanie przyczyn wstrzymania tłoczenia ropy naftowej i terminu wznowienia dostaw. "Na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi" - powiedział Zakrzewski. Dodał, iż PERN "Przyjaźń" liczy na wyjaśnienia, dotyczące przerwy w dostawach surowca także ze strony rosyjskiego Transnieftu.

Reklama

"Z tego co wiemy, rzecz dotyczy sporu Białorusi i Rosji na temat ceł transportowych ze strony Białorusi" - powiedział wiceminister Naimski w TVN24, komentując wstrzymanie dostaw ropy naftowej. Dodał, że z powodu powtarzających się konfliktów między krajami byłego ZSRR, dostawy z tego kierunku "są niewiarygodne i trzeba być na to przygotowanym".

1 stycznia tego roku dwukrotnie wzrosła cena, po jakiej Rosja sprzedaje Białorusi gaz ziemny. Jednocześnie wprowadzono opłatę celną na dostarczaną jej ropę naftową w wysokości 180 dolarów za tonę. W odpowiedzi Białoruś obciążyła cłem tranzyt rosyjskiej ropy przez jej terytorium do państw trzecich, przy czym stawka wynosi tu 45 dolarów za tonę.

Zdaniem wiceministra Naimskiego, w związku z przerwą w dostawach, nie grozi nam brak surowców energetycznych. Polska ma zapasy obowiązkowe ropy naftowej i paliw na 80 dni średniej konsumpcji dziennej. Zapasy te przechowuje m.in. Agencja Rezerw Materiałowych (ARM) (na 14 dni) oraz rafinerie PKN Orlen i Lotos (66 dni).

"Decyzję o uwolnieniu zapasów podejmuje ostatecznie Ministerstwo Gospodarki, określając szczegóły takiego postępowania, w tym m.in. wielkość uruchamianych rezerw surowca lub produktów ropopochodnych" - powiedział PAP Piotr Kruk z ARM.

PERN jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Tłoczy ropę naftową z Rosji (około 50 mln ton rocznie) do rafinerii polskich - PKN Orlen i Grupy Lotos oraz do rafinerii niemieckich - PCK Schwedt i Mider Spergau.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polskie | przyjaźń | dostawy | PERN | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »