Wynik PZU za 2007 r. na poziomie 2006 r.

Wynik netto grupy PZU za 2007 r. będzie się kształtował na poziomie z 2006 roku - powiedział podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami prezes PZU Andrzej Klesyk. W 2006 r. wynik finansowy grupy PZU wyniósł ponad 3,7 mld zł.

Wynik netto grupy PZU za 2007 r. będzie się kształtował na poziomie z 2006 roku - powiedział podczas  wtorkowego spotkania z dziennikarzami prezes PZU Andrzej Klesyk. W  2006 r. wynik finansowy grupy PZU wyniósł ponad 3,7 mld zł.

- Nie mogę powiedzieć, czy będzie to powyżej wyniku z 2006 r. czy poniżej. Ale powinniśmy już dawno zapomnieć o jakichś marzeniach o 4,5 mld czy 5 mld zł. To były rzeczy totalnie wyssane z palca - powiedział Klesyk. Obecnie audytorzy weryfikują jeszcze poziomy rezerw związanych z prowadzeniem biznesu.

Według nieaudytowanych danych, wynik techniczny (czyli na działalności ubezpieczeniowej) PZU za 2007 r. wyniesie 1,05 mld zł, natomiast po korektach 765 mln zł. W 2008 r., wg planu, wynik techniczny wyniesie 875 mln zł, a po uwzględnieniu korekt (np. rozwiązaniu rezerw) wyniesie 1,03 mld zł.

Reklama

Klesyk dodał, że na wynik PZU wpływ ma "podatek Religi", czyli wpłaty do NFZ części składki z komunikacyjnego OC na leczenie ofiar wypadków. W 2008 r. PZU przekaże na ten cel 250 mln zł.

W PZU trwa obecnie przegląd projektów strategicznych. Jak poinformował prezes, strategia będzie gotowa w maju-czerwcu br.

Najprędzej, bo w połowie br. ma ruszyć projekt ubezpieczeń direct, czyli sprzedawanych bez pośrednictwa agentów. Ten typ sprzedaży zapowiadany jeszcze w 2006 r. (wówczas była gotowa strategia), zacznie się od ubezpieczeń komunikacyjnych. Poprzednie kierownictwo PZU chciało zacząć sprzedaż direct od ubezpieczeń zdrowotnych i na życie. Direct ma być oferowany tak, by nie był konkurencją dla sieci agencyjnej PZU liczącej 16 tys. osób.

Klesyk zwrócił uwagę, że w ub.r. PZU tracił udział w rynku szybciej niż w latach poprzednich. Wprawdzie rósł przypis składki, wynikający z zawartych umów, jednak wzrost ten był wolniejszy niż wzrost rynku. W ubezpieczeniach komunikacyjnych o 120 tys. spadła liczba umów komunikacyjnego OC.

W 2008 r. PZU zamierza zahamować tempo utraty udziału w rynku, a w niektórych segmentach - zwiększyć te udziały. Klesyk dodał, że spadek udziału w rynku wynikać może z niewłaściwej kampanii reklamowej i złego zarządzania siecią sprzedaży. Wiceprezes PZU Witold Jaworski dodał, że np. agentom arbitralnie zmniejszano premie za sprzedaż, bo "były za duże".

Jaworski dodał, że PZU zakłada "agresywniejsze" plany sprzedażowe, usprawnienie pracy sieci agentów i likwidacji szkód oraz zmiany w usługach assistance. Będą też wprowadzane nowe produkty. PZU ma też rezygnować z nierentownych ubezpieczeń lub je modyfikować, możliwa jest też zmiana taryf ubezpieczeń komunikacyjnych, uwzględniająca koszt "podatku Religi".

Rozbudowywana ma być współpraca z bankami. Obecnie PZU pracuje z czterema, toczą się rozmowy o podjęciu współpracy strategicznej z PKO BP.

Klesyk dodał, że grupa PZU jest przekapitalizowana (w ub.r. PZU nie wypłacało dywidendy w wyniku głosowania Skarbu Państwa). Dodał, że przed ewentualnym rekomendowaniem przez zarząd wypłaty dywidendy, będzie chciał porozumieć się z ministrem skarbu. Spotkanie z Aleksandrem Gradem ma odbyć się w połowie marca br. Rada nadzorcza zajmie się sprawą dywidendy pod koniec kwietnia br. -Wtedy spodziewałbym się jakiejś akceptacji - dodał Klesyk.

Klesyk poinformował, że gdyby PZU miało wejść na giełdę, jest w stanie to uczynić w ciągu ok. 9 miesięcy. Dodał, że jeśli brać pod uwagę cenę akcji PZU w transakcjach prywatnych - ok. 350 zł za akcję - to wartość firmy można określić na ok. 30 mld zł. Jednak wg szacunków banków inwestycyjnych zgłaszających się do PZU, wartość tę należałoby określać na 12-19 mld euro. "PZU ma szanse być w pierwszej dziesiątce największych spółek ubezpieczeniowych w Europie - podkreślił Klesyk.

Obecny trzyosobowy zarząd PZU objął stanowiska w połowie grudnia ub.r., brakuje z nim 2 przedstawicieli Eureko, wycofanych przez tego akcjonariusza w 2006 r. z powodu konfliktu ze Skarbem Państwa. - Mamy nadzieję, że Eureko wydeleguje swoich przedstawicieli, co by nam bardzo ułatwiło zarządzanie spółką - powiedział Klesyk.

Zarząd PZU czeka też na zmiany w radzie nadzorczej spółki, do których ma dojść po rozstrzygnięciu konkursu ogłoszonego przez resort skarbu.

Podsumowując sytuację zastaną w PZU w momencie obejmowania funkcji przez obecny zarząd, Klesyk powiedział że "przytłoczyły nas" sprawy bieżące pozostawione przez poprzednie zarządy. Brakowało np. umowy z audytorem. Została ona już zawarta z Ernst&Young, zaś audyt, który ma zostać zakończony w połowie marca br., będzie też "pogłębiony o analizy niektórych procesów biznesowych" w 2007 r.

Klesyk powiedział, że "uproszczono i odchudzono struktury zarządcze". Poinformował, że wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym otrzymało 7 osób, "od których zależało nasze bezpieczeństwo jako zarządu". Z rad nadzorczych spółek zależnych zwolniono osoby spoza grupy PZU, rady i zarządy tych spółek zostały zmniejszone. Klesyk dodał, że w PZU były kontrakty, w których osoby bez kwalifikacji, po 4 miesiącach pracy, gdy rezygnowały z pracy, otrzymywały 18-miesięczne odprawy. Były też wynagrodzenia dla kierowców trzy razy wyższe od rynkowych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | klesyk | skarbu | Andrzej Klesyk | Grupa PZU | dywidenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »