Wyższe stopy mogą pogłębić marazm na giełdzie

Inwestorzy giełdowi i walutowi zdyskontowali już podwyżkę stóp procentowych o 100-200 punktów bazowych. Dzisiaj okaże się czy te prognozy się spełnią i czy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na zmianę obecnej polityki pieniężnej.

Inwestorzy giełdowi i walutowi zdyskontowali już  podwyżkę stóp procentowych o 100-200 punktów bazowych. Dzisiaj okaże się czy te prognozy się spełnią i czy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na zmianę obecnej polityki pieniężnej.

O tym, że podwyżka nastąpi, przekonana jest większość obserwatorów rynku. Świadczą o tym jednoznaczne wypowiedzi niektórych członków Rady w ostatnich dniach, którzy są niezadowoleni z odpowiedzi rządu na propozycję zliberalizowania handlu żywnością. W zamieszczonej w GW wypowiedzi Wiesławy Ziółkowskiej pada stwierdzenie, że "zbyt wielka jest przepaść między tym, co rząd chce zrobić, a tym, co naprawdę robi" i nie tego oczekiwali członkowie rady".

Z kolei Cezary Józefiak stwierdził wprost, że "rząd dał powód, by zacieśnić politykę monetarną". Po takiej wypowiedzi, nie można oczekiwać niczego innego jak tylko podwyższenia stóp przez Radę. Niewiadomą pozostaje jedynie skala zmian. Z jednej strony podwyżka stóp powinna być na tyle duża, aby skutecznie zdławić oczekiwania na wzrost inflacji. Z drugiej jednak strony zmiana nie może być zbyt wielka, aby nie wywołać perturbacji w eksporcie, które z kolei spowodować mogłyby pogorszenie wyniku obrotów bieżących. Według części analityków, podwyżka wyniesie 100-150 punktów bazowych. Inni spodziewają się, że stopy zostaną zwiększone co najmniej o 200 punktów bazowych.

Reklama

Co ciekawe, wśród analityków panuje dość zgodna opinia, o tym, że podwyżka stóp akurat w tym momencie będzie nieuzasadniona, a głównym czynnikiem, który zdecyduje, że stopy zostaną podniesione, będzie obrona przez RPP swojego wizerunku i wiarygodności. Rada nie może sobie bowiem pozwolić, aby po raz kolejny założony przez nią cel inflacyjny nie został osiągnięty.


Podwyżka (nie)uzasadniona



Według analityków, najrozsądniej byłoby, gdyby RPP odłożyła decyzję w sprawie stóp do następnego posiedzenia we wrześniu (zresztą na rynku pojawiły się już pogłoski, że tak właśnie ma się stać). W przyszłym miesiącu będzie już bowiem wiadomo, czy spadek cen żywności w pierwszej połowie sierpnia przełoży się na spadek inflacji, i czy będzie to jednorazowa pozytywna zmiana, czy też początek trwalszej tendencji. Gdyby - tak jak powszechnie się oczekuje - inflacja od sierpnia zaczęła spadać, zmiana stóp rynkowych byłaby przedwczesnym posunięciem i prawdopodobnie krótkotrwałym. Specjaliści przyznają jednak, że ryzyko wzrostu inflacji pozostaje jednak spore. W związku z wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku, obecny rząd mniejszościowy będzie unikał niepopularnych wśród wyborców (m.in. rolników) decyzji, ulegając naciskom różnych grup zawodowych. W efekcie takiego sposobu rządzenia wszystko w pewnym momencie może zacząć "sypać się mu z rąk". Prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji jest duże i dlatego RPP czuje się zobowiązana przeciwdziałać zagrożeniu już teraz.


Przeczekać marazm


Zaostrzenie polityki pieniężnej banku centralnego zapowiada kontynuację nienajlepszego okresu dla inwestorów giełdowych. Mimo wyraźnych sygnałów wyprzedania na giełdzie, trwający od kilkunastu tygodni marazm może przedłużyć się o kolejne 2-3 miesiące, a według niektórych - może potrwać nawet do wyborów parlamentarnych w przyszłym roku. Jednak nawet najwięksi pesymiści są zdania, że wysokie stopy procentowe, rzutujące m.in. na deficyt obrotów bieżących, nie doprowadzą do wybuchu kryzysu walutowego, który skutkowałby spustoszeniami na giełdzie i rynku papierów dłużnych. Rezerwy walutowe NBP są bowiem na tyle duże, że ewentualna interwencja w obronie złotego byłaby z pewnością skuteczna.

Część ze znawców rynku kapitałowego uważa jednak, że podwyższenie stóp procentowych ma znaczenie jedynie psychologiczne i koniunktura na giełdzie nie będzie zależeć od poziomu stóp. Taka sytuacja miała miejsce np. w listopadzie 1999 r., kiedy to zwyżka stóp rynkowych o 2-3 punkty procentowe została zupełnie zignorowana przez giełdowych graczy. Przyczyną trwających przez tydzień wzrostów były znaczne sumy pieniędzy zainwestowane wtedy przez OFE. Według niektórych analityków, szanse powtórzenia takiego scenariusza są duże, ponieważ do OFE wpłynęły kolejne znaczne kwoty składek, i fundusze z pewnością wykorzystają nadarzające się okazje do inwestowania pasywnego. Polega ono na składaniu zleceń kupna znacznie poniżej cen rynkowych, dzięki którym przy fali wyprzedaży akcji, podaż jest momentalnie neutralizowana. Działania OFE przyczynią się więc do ustabilizowania kursów.


Zagrożone spółki


Powodem do wyprzedawania akcji będą oczywiście gorsze wyniki osiągane przez spółki. Podwyżka stóp będzie bowiem dla przedsiębiorstw kolejnym utrudnieniem działalności. W związku z wysokim kosztem pozyskania pieniędzy na rynku, głównie w formie kredytów, wiele firm zrezygnuje lub zawiesi plany inwestycyjne, dzięki którym produkty albo usługi stałyby się doskonalsze i tańsze. To z kolei sprawi, że spółkom będzie ciężej konkurować z firmami większymi i bogatszymi od siebie, jakimi z reguły są podmioty zagraniczne. Efektem końcowym tych problemów może okazać się utrata rynków zbytu, spadek sprzedaży i zysku netto.

Z racji generalnie nienajlepszych perspektyw krótkoterminowych dla giełdy, za najbardziej odpowiedni dla przeciętnego ciułacza sposób na przeczekanie ciężkiego okresu dla giełdy, specjaliści od inwestowania pieniędzy uważają założenie krótkoterminowej lokaty bankowej.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | marazm | Okaże się | Rada Polityki Pieniężnej | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »