Wzrost będzie wyższy, ale inflacja również
Już od drugiej połowy roku należy spodziewać się ożywienia gospodarczego - twierdzi Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprezes EBOR, była prezes Narodowego Banku Polskiego. W I kwartale wzrost nie przekroczy 0,5 proc. PKB.
Rządowe prognozy wzrostu są zbyt pesymistyczne - uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR), była prezes Narodowego Banku Polskiego. Jej zdaniem w I kwartale br. wzrost gospodarczy nie przekroczy 0,5 proc. PKB, ale oznaki ożywienia będa już widoczne od drugiej połowy roku. Wiceprezes EBOR zwróciła też w uwagę w poniedziałkowej rozmowie z dziennikarzami, że zbyt pesymistycznym prognozom wrzrostu gospodarczego towarzyszą zbyt optymistyczne założenia inflacyjne.
Z prognozami spadku inflacji, przedstawionymi w ostatnich dniach przez wicepremiera Marka Belkę, nie zgadza się część ekspretów i analityków. Podobnie jak Hanna Gronkiewicz-Waltz uważają, że wskaźnik inflacji, zarówno na koniec tego roku jak i w następnym, będzie wyższy od prognoz wicepremiera.
W tegoroczny budżet wpisana została inflacja średnioroczna na poziomie 4,5 proc. Po ostatniej korekcie prognozy, dokonanej przez Ministerstwo Finansów, wskaźnik ten ma spaść do 3,4 proc. W przyszłym roku zamiast do 4 proc. ma się zmniejszyć do 3 proc.
Podobne rozbieżności dotyczą też przyjętej przez rząd prognozy wzrostu gospodarczego. Wprawdzie M. Belka lekko podniósł przewidywany wzrost PKB w przyszłym roku z 3 proc. do 3,1 proc., ale według niektórych analityków PKB zwiększy o ok. 3,5 proc. Taką opinię przedstawiła także H. Gronkiewicz-Walz. Wszyscy zgadzają się tylko, że I kwartał nie przyniósł ożywienia.