Wzrost gospodarczy naszym ratunkiem
Ministerstwo Finansów pracuje nad programem konsolidacji fiskalnej, który ma umożliwić uniknięcie przekroczenie przez dług 55%PKB w 2012 roku. Trwają konsultacje, politycy weryfikują co możliwe jest do "zaakceptowania" przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi.
Wywiad RzP z wiceministrem finansów Ludwikiem Koteckim brzmi bardzo enigmatycznie. Przedstawiciel MinFin mówi o przygotowywanym programie konsolidacji fiskalnej, który ma umożliwić przekroczenie przez dług publiczny 55%PKB w 2012 roku, ale zapewne z uwagi na zbliżające się wybory prezydenckie i wciąż trwające konsultacje politycznie nie ujawnia żadnych szczegółów odnośnie planowanych oszczędności:
"Będą one dotyczyły (działania) przede wszystkim strony wydatkowej budżetu i całego sektora. Ale także strony dochodowej. Jeśli chodzi o drugą, rozwojową część, to np. mamy zamiar przeprowadzić reformę szkolnictwa wyższego i nauki." "W tym zakresie (reforma KRUS) też mamy pewne propozycje i plany, ale one muszą zostać skonsultowane z koalicjantem." "Zmian stawek podatkowych w zakresie podatku dochodowego nie przewidujemy, nie jest też rozważany powrót do poprzednich stawek składki rentowej.
Nasze propozycje mają na celu usprawnienie poboru podatków i ich uproszczenie. Mają zwiększyć bazę podatkową i wyeliminować nieprawidłowości, zwiększyć ściągalność - to wszystko może przynieść dodatkowe dochody. Zresztą cały plan będzie też gotowym elementem aktualizacji programu konwergencji, którą przekażemy Komisji Europejskiej do 30 stycznia 2010 r."
Co to znaczy:
Bliskość wyborów prezydenckich oraz podkopana ostatnio pozycja PO w sondażach wskazują, że nie należy oczekiwać przełomowych działań, większe reformy po wyborach parlamentarnych, ale i tak to że wzrost gospodarczy jest największym lekarstwem na problemy finansów publicznych.