Wzrost popytu na ropę w przyszłym roku spowolni. Przyczyną słabnąca gospodarka

Tempo wzrostu popytu na ropę w przyszłym roku spowolni do 1,6 mln baryłek dziennie z 2,1 mln baryłek dziennie w tym roku - szacuje Międzynarodowa Agencja Energii (IEA). Przyczyną są słabe perspektywy gospodarcze. Od 5 grudnia w życie wchodzi embargo na rosyjską ropę sprowadzaną drogą morską. Ministrowie krajów zgromadzonych w OPEC spotkają się dzień wcześniej, by zdecydować o dalszych krokach.

Już w czwartym kwartale tego roku światowe zużycie ropy zmniejszy się o 240 tys. baryłek dziennie w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. Spadek zużycia wynika m.in. ze spowolnienia obserwowanego w Chinach i z kryzysu w Europie.

Spadać będzie też podaż. Globalne dostawy ropy wzrosły co prawda w październiku o 410 tys. baryłek dziennie, do 101,7 mln b/d, ale w pozostałych dwóch miesiącach spodziewany jest spadek o 1 mln b/d w związku z wejściem w życie cięć produkcji ustalonych przez OPEC+ i ze względu na unijne embargo na surowiec z Rosji sprowadzany drogą morską, który będzie obowiązywał od 5 grudnia.

Reklama

IEA spodziewa się, że w 2023 r. wydobycie ropy wzrośnie zaledwie o 740 tys. b/d, do 100,7 mln b/d.

Spadek popytu z Europy zmusi Rosję do cięcia produkcji

Agencja oszacowała, że wydobycie ropy w Rosji spadnie w przyszłym roku o 1,4 mln baryłek dziennie w wyniku wejścia w życie unijnego zakazu eksportu rosyjskiej ropy drogą morską. Na razie jednak Rosja radzi sobie na rynku surowców energetycznych.

W październiku eksport ropy z tego kraju wzrósł o 165 tys. b/d, do 7,7 mln b/d. Eksport do krajów unijnych wyniósł 1,5 mln b/d, i był o 1 milion b/d mniejszy niż przed rozpoczęciem przez Rosję wojny na Ukrainie. Z kolei eksport produktów ropopochodnych do Europy spadł o 300 tys. b/d, do 1 mln b/d. Najwięcej Moskwa eksportowała oleju napędowego.

OPEC zbierze się na początku grudnia

OPEC+ zdecydował się ograniczyć od listopada wydobycie o 2 mln b/d, czyli o ok. 2 proc. światowej produkcji, w obawie przed recesją. Można oczekiwać, że w ostatnim kwartale roku wydobycie ropy w OPEC spadnie do 28,6 mln b/d z 29,2 mln kwartał wcześniej.

Departament Energii USA przewiduje, że wśród krajów stowarzyszonych z kartelem większość redukcji wydobycia przypadnie na Rosję. Będą na to miały wpływ sankcje nałożonej na Moskwę w związku z atakiem na Ukrainę.

Niedawno premier Iraku Mohammed Shia al-Sudani informował, że celem jest, by ceny ropy nie przekraczały 100 dol. za baryłkę, ale też by nie spadały istotnie, zakłócając równowagę podaży i popytu. W październikowym raporcie kartel zaznaczał, że światowa gospodarka wkroczyła w czas podwyższonej niepewności i rosnących wyzwań, w obliczu utrzymującej się wysokiej inflacji, zacieśniania polityki pieniężnej i wysokiego długu publicznego.

Od 5 grudnia obowiązywać będzie unijne embargo na rosyjską ropę sprowadzaną drogą morską. Tego samego dnia ma wejść w życie plan ograniczenia cen rosyjskiej ropy, przygotowywany przez kraje G-7. Kartel i jego sojusznicy mają spotkać się dzień wcześniej i rozważyć plan działań. Wydobycie OPEC stanowi około 40 proc. światowych dostaw surowca.

Chiny wciąż walczą z pandemią

Rosną obawy o popyt na paliwa, tym bardziej, że Chiny zmagają się z coraz większą liczbą nowych zachorowań na koronawirusa. W środę zanotowano tam ponad 23 tys. nowych zakażeń, najwięcej od kwietnia tego roku. A to oznacza, że trudno oczekiwać zniesienia obostrzeń covidowych w ramach utrzymywanej strategii "zero tolerancji dla covid". Trudno w tej sytuacji liczyć na poprawę popytu. Taki stan rzeczy nie sprzyja wzrostom cen ropy naftowej.

Ceny ropy spadły od czerwcowego szczytu, kiedy to za baryłkę surowca Brent trzeba było płacić prawie 124 dolary. Pod koniec września spadły do ok. 83 dol. za baryłkę, a obecnie wynoszą nieco ponad 90 dol. Doszło natomiast do wzrostu stawek frachtowych, zawirowania na rynkach, odchodzenie od zakupów z Rosji, poszukiwanie przez Rosję nowych rynków na Wschodzie zrodziło napięcia, jeśli chodzi o dostępność floty.

Na światowych rynkach ropy przez większą cześć tego roku notowano nadwyżkę podaży tego surowca, a w ostatnim kwartale nadwyżka ta wzrosła do 1,1 mln baryłek.

Monika Borkowska

Zobacz również:

  

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | iea | surowce energetyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »