Za Breżniewa to był dobrobyt...

Nostalgia za minionymi, "dobrymi" czasami komunizmu i "opieki" państwa nad obywatelami wraca tym częściej, im więcej czasu mija od pozbycia się komunizmu naszego życia. Sympatią minioną epokę darzą Rosjanie, którzy z łezką w obu wspominają dawne dobre czasy...

Większość Rosjan uważa, że era Leonida Breżniewa, który rządził Związkiem Radzieckim od 1964 roku do swojej śmierci w 1982 r., była epoką "dobrobytu" - to trochę zaskakujący wynik sondażu.

Taką opinię wyraziło 61 proc. respondentów sondażu, przeprowadzonego z okazji 100. rocznicy urodzin Breżniewa przez dziennik "Komsomolskaja Prawda". Tylko 17 proc. ankietowanych oceniło epokę Breżniewa negatywnie.

Mimo to tylko 1/3 respondentów chciałaby powrotu tamtych czasów. 42 proc. ankietowanych odpowiedziało na pytanie o taką ewentualność zdecydowanym "nie".

Reklama

Michaił Gorbaczow, który kierował ZSRR od 1985 roku do jego rozpadu w 1991 r., ocenił w wypowiedzi dla "Komsomolskiej Prawdy", że pierwsze lata rządów Breżniewa były korzystne dla kraju i jego mieszkańców, później jednak nastąpiło "zahamowanie" w rozwoju ZSRR, ponieważ nie potrafił czerpać zysków ze wzrostu cen ropy naftowej na świecie.

Zdaniem Gorbaczowa, Breżniew popełniał też błędy w polityce zagranicznej, na przykład wysłał wojska do Pragi w 1968 r. i rozpoczął wojnę w Afganistanie (1979-1989).

Galeria monet za czasów PRL

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: dobrobyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »