Zakon Kawalerów Maltańskich produkuje wyśmienite wino

Zakon Kawalerów Maltańskich nie tylko prowadzi szpitale i działalność dobroczynną, ale produkuje też wino we włoskich regionach: Umbria, Friuli - Wenecja Julijska i Wenecja Euganejska. Niektóre gatunki są wyjątkowo rzadkie - mówiono niedawno podczas prezentacji w Rzymie.

Pobierz: darmowy program do rozliczeń PIT 2015

Kawalerowie Maltańscy produkują w gospodarstwach na należących do nich terenach zarówno prawdziwe "perły" dla koneserów, na przykład słodkie wino z Friuli , jak i tradycyjne gatunki: czerwone z Umbrii i musujące Prosecco z okolic Treviso.

Na wszystkich butelkach widnieje flaga zakonu: biały krzyż na czerwonym tle.

Z 890 hektarów majątku zakonu wykorzystywanego w celach rolnych 114 hektarów przeznaczonych jest do produkcji wina. Powstaje ono w 14 firmach i gospodarstwach we Włoszech.

Reklama

Niektóre rodzaje trunku uważane są wręcz za kolekcjonerskie. Etykietka wina "Novecento" (dziewięćset) nawiązuje do niedawno obchodzonej 900. rocznicy bulli papieża Paschalisa II z 1113 roku, w której uznał on zakon i wziął go pod opiekę Kościoła czyniąc suwerennym.

50 procent tej winnej produkcji trafia na rynek włoski, a druga połowa do Europy północnej i USA.

Maria Barbara Conti, jedna z przedstawicielek tego mniej znanego sektora działalności Kawalerów Maltańskich podkreśliła, że produkcja ta opiera się na zasadzie: "mniej wina, ale lepszego". "Zależy nam - dodała - na jakości także w przypadku bardziej popularnych win, które trafiają na stoły każdego dnia".

Zauważa się, że zakon, który chce rozwijać produkcję wina, postawił na młodych utalentowanych włoskich enologów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wino | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »