Zaskakujący ruch OPEC+. Od maja duża redukcja wydobycia ropy by stabilizować ceny
Arabia Saudyjska, Irak, Zjednoczone Emiraty Arabskie i inni producenci ropy naftowej zdecydowali o ograniczeniu wydobycia od maja do końca 2023 r. To największa redukcja od 2020 r., która może podbić ceny surowca i utrudnić walkę z inflacją. W efekcie banki centralne mogą być zmuszone do kontynuacji (lub powrotu) polityki zacieśnienia monetarnego i podnoszenia stóp procentowych.
Arabia Saudyjska i inni producenci ropy z OPEC+ zapowiedzieli w niedzielę dobrowolną redukcję wydobycia ropy naftowej od maja do końca 2023 r. Równolegle Rosja zadeklarowała wydłużenie podobnych ograniczeń w tym kraju do końca roku - wynika z informacji podanych przez agencję Reutera.
Rijad ogłosił w niedzielę dobrowolne ograniczenie produkcji ropy naftowej o 500 tys. baryłek dziennie od maja do końca 2023 roku. W przytaczanym przez Reutera komunikacie saudyjskie ministerstwo energii określiło posunięcie jako środek zapobiegawczy mający na celu zapewnienie stabilności rynku ropy.
Równolegle z Arabią Saudyjską podobne kroki - również w okresie od maja do końca bieżącego roku - podjęli inni producenci ropy zrzeszeni w OPEC+. Jak odnotował Reuters, Irak zamierza ograniczyć krajową produkcję ropy o 211 tys. baryłek dziennie; Zjednoczone Emiraty Arabskie - o 144 tys. baryłek dziennie; Kuwejt - o 128 tys. baryłek dziennie; Algieria - o 48 tys. baryłek dziennie; Oman - o 40 tys. baryłek dziennie.
Także Kazachstan zadeklarował w niedzielę ograniczenie własnej produkcji ropy od maja do końca roku - o 78 tys. baryłek dziennie. Tamtejsze ministerstwo energii przekazało, że posunięcie zostało uzgodnione z innymi członkami OPEC+ i "stanowi dalszy środek zaradczy oprócz redukcji uzgodnionych podczas 33. spotkania ministerialnego OPEC, które odbyło się 5 października 2022 r.".
Tuż po publikacji decyzji Arabii Saudyjskiej i innych państw OPEC+ rosyjski wicepremier, minister energetyki Aleksander Nowak zadeklarował, że kraj ten wydłuży do końca roku obowiązujące od marca ograniczenia produkcji ropy o 500 tys. baryłek dziennie. Jeszcze 21 marca Nowak zapowiadał, że zapowiedziane pierwotnie w lutym br. limity wydobycia będą obowiązywały do końca czerwca, a 24 marca twierdził, że Federacja Rosyjska jest bliska docelowego poziomu wydobycia, tj. 9,5 mln baryłek dziennie - przypomniał Reuters.
Oświadczenia o redukcji, wystosowane przez kilka państw jednocześnie w niedzielę, pojawiły się na dzień przed zaplanowanym na poniedziałek posiedzeniem Wspólnego Ministerialnego Komitetu Monitorującego OPEC+ (JMMC).
Kraje OPEC+ zdecydowały się na cięcia pomimo wezwań ze strony Stanów Zjednoczonych do zwiększenia produkcji w miarę wzrostu konsumpcji i ponownego otwarcia Chin, największego na świecie konsumenta ropy naftowej.
Prezydent USA Joe Biden regularnie wzywał do zwiększenia produkcji OPEC+ po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która spowodowała gwałtowny wzrost cen. Decyzja OPEC+ jest tym bardziej zaskakująca, że w lutym organizacja podniosła prognozę światowego popytu na ropę w 2023 r. o 2,3 miliona baryłek dziennie do średnio 101,87 miliona baryłek dziennie.
OPEC+ składa się z 13 członków Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową. W jej skład wchodzą m.in. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irak, Algieria, Angola czy Kuwejt.
W piątek na zamknięciu handlu ropa Brent kosztowała 79,89 dolarów za baryłkę, a WTI - 75,67 dol. za baryłkę.