Zatrzymano 5 byłych członków zarządu Stoczni Szczecińskiej

Pięciu byłych członków zarządu Stoczni Szczecińskiej zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Wśród zatrzymanych jest były prezes Stoczni Krzysztof P. i były wiceprezes Ryszard K. Prokuratura podejrzewa ich o działanie, w wyniku którego stocznia mogła stracić 24 mln zł.

Pięciu byłych członków zarządu Stoczni Szczecińskiej zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Wśród zatrzymanych jest były prezes Stoczni Krzysztof P. i były wiceprezes Ryszard K. Prokuratura podejrzewa ich o działanie, w wyniku którego stocznia mogła stracić 24 mln zł.

Wątpliwości prokuratury budzą niektóre umowy kupna-sprzedaży

i pożyczki udzielane przez stocznię. Jeżeli podejrzenia prokuratury potwierdzą

się, byłym członkom zarządu stoczni może grozić nawet do 10 lat więzienia.

Stocznia Szczecińska w październiku ubiegłego roku utraciła płynność finansową

i w marcu wstrzymała produkcję. 6-tysięczną załogę rozesłano na przymusowe

urlopy. W kwietniu były wiece i pikiety na terenie zakładu. W maju stoczniowcy

nie wytrzymali i zaczęli wychodzić na ulice Szczecina. Wtedy do akcji wkroczył

Reklama

rząd, który obiecał że pomoże stoczniowcom.

Na początku pojawił się pomysł renacjonalizacji stoczni. Jego gorącym orędownikiem

był minister gospodarki Jacek Piechota. Obiecywał, że stocznia ruszy w

czerwcu.

Okazało się jednak, że banki nie chcą umorzyć zadłużenia zakładu i udzielić

nowych kredytów. Wtedy minister opracował „plan awaryjny”.

Miał być rewelacyjny, a zakończył się wnioskiem o upadłość.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »