Żerań chce przedłużyć umowę z bankami
Zapas części na Żeraniu jest na tyle duży, że fabryka nie obawia się wstrzymania produkcji. Jeszcze w tym tygodniu jej zarząd spotka się z polskimi bankami, aby przedłużyć porozumienie o spłacie długów.
Wtorkowe wstrzymanie produkcji w południowokoreańskich zakładach Daewoo nie będzie miało wpływu na sytuację Daewoo-FSO. Zakład dysponuje dwumiesięcznym zapasem części zarówno do montażu, jak i serwisu. Mamy duży zapas części do montażu samochodów, jak i serwisu. Wystarczą one na co najmniej dwa miesiące - twierdzi Krystyna Danilczyk, rzecznik prasowy Daewoo-FSO. Z żądaniem wypłaty zaległych należności za dostarczone części samochodowe wystąpiło 200 firm powiązanych z Daewoo, którym koncern winien jest 1,17 mld USD.
Daewoo-FSO chce w tym tygodniu rozpocząć z polskimi bankami rozmowy o przedłużeniu porozumienia o spłacie 591 mln zł długu, którego termin upływa 15 grudnia. Nie spotykaliśmy się jeszcze z bankami, do rozmów przystąpimy zapewne przed najbliższą sobotą - powiedziała Danilczyk. Przedłużenie porozumienia o spłacie długów zależy od szans na znalezienie przez fabrykę nowego inwestora. Do czasu, gdy porozumienie obowiązuje, spłata należności głównej Daewoo-FSO jest zawieszona, a odsetki miały być regulowane z przychodów ze sprzedaży akcji lub udziałów w spółkach zależnych oraz ze sprzedaży nieruchomości.
Wiceminister gospodarki Marek Kossowski zapowiedział niedawno, że resort planuje niestandardowe działania, aby znaleźć inwestora dla Daewoo-FSO. Nie wykluczył, że mógłby to być inwestor kapitałowy, a nie branżowy. Hyundai nie jest zainteresowany Żeraniem.
Kłopoty ma także włoski koncern Fiat, który podjął deyczję o zamknięciu w ciągu dwóch lat 18 fabryk i zwolnieniu 16 tys. pracowników. Z Fiata Auto Poland odejdzie w tym roku blisko tysiąc osób, pozostanie 3,4 tys. W ub.r. z taśm w Bielsku-Białej i Tychach zjechało 292,5 tys. aut.