Ziemia złotym interesem

Gwałtownie rosną ceny nieruchomości rolnych. Kowalski, który założył w 2003 r. lokatę w banku, po roku mógł liczyć co najwyżej na 6 proc. zysku. Jeżeli natomiast kupił ziemię, na jednym hektarze w tym samym czasie mógł zarobić nawet 1,2 tys. zł, czyli ponad 20 proc. - oblicza "Gazeta Prawna".

Dopłaty bezpośrednie, fundusze unijne oraz duży popyt na produkty rolne sprawiły, że ziemia stała się deficytowym towarem i doskonałym interesem. Na Śląsku za jeden hektar trzeba zapłacić 8,7 tys. zł - to prawie dwa razy więcej niż kilka lat temu. W regionach, gdzie gruntów dobrej klasy jest niewiele, ceny hektara sięgają nawet 20 tys. zł.

Z danych Agencji Nieruchomości Rolnych wynika, że najdroższe grunty rolne znajdują się właśnie na Śląsku, niewiele tańsze na Opolszczyźnie (6,95 tys. zł), następnie idzie Małopolska (6,8 tys. zł) i Wielkopolska (6,75 tys. zł). Prognozuje się, że średnia cena 1 ha ziemi w 2005 r. wyniesie 4,8 tys. zł.

Reklama

Tadeusz Szkamruk, rzecznik Agencji, tak dynamiczny wzrost cen ziemi tłumaczy integracją z Unią Europejską i możliwościami, jakie w związku z tym się pojawiły - czyli pomocą finansową z dopłat bezpośrednich i funduszy strukturalnych, a także coraz większą opłacalnością produkcji rolnej.

Wysokiej klasy ziemi na sprzedaż jest obecnie w Polsce niewiele. Mimo że w zasobach państwowych wystawionych do przetargu jest ok. 500 tys. hektarów, to jednak są to grunty słabej jakości, gdyż lepsze już dawno zostały wykupione.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: ceny nieruchomości | ziem | nieruchomości | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »