Złe wieści dla palaczy. Podwyżka akcyzy będzie 7 razy wyższa
Akcyza dla palaczy w górę. Ministerstwo Finansów ujawniło plany, wedle których od 2025 roku akcyza na papierosy i e-papierosy ostro wzrośnie. Podwyżki dotyczyć mają również tytoniu. Z proponowanych liczb wynika, że tylko w przypadku e-papierosów wzrost akcyzy będzie 7-krotnie wyższy niż planowany w 2021 roku.
- Od 2025 roku akcyza na papierosy i wyroby tytoniowe ma mocno wzrosnąć. O wiele bardziej, niż dotąd proponowano.
- Jak wskazuje plan Ministerstwa Finansów, nie o 10 proc., a nawet o 75 proc. ma wzrosnąć akcyza na e-papierosy.
- Podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe upatrywana jest jako sposób na załatwienie dwóch problemów naraz.
Złe wieści dla palaczy papierosów nie tylko tradycyjnych. Zgodnie z ujawnionym przez resort finansów planem nie będzie łagodnego wzrostu akcyzy, który proponowano jeszcze w 2021 roku. Ustalony wówczas schemat wzrostów zakładał coroczne 10-procentowe podwyżki akcyzy w latach 2023-2027, przez co nazwano go "mapą drogową". Obecny rząd chce przyspieszyć wdrażanie podwyżek.
Zamiast 10 proc. podwyżki palacze za papierosy, e-papierosy i tytoń zapłacą wyraźnie więcej. Ministerstwo Finansów swoje plany przedstawiło podczas spotkania z przedsiębiorcami. Wzrost akcyzy wejść ma w latach 2025-2027 i wedle propozycji resortu finansów palacze muszą się liczyć z podwyżkami akcyzy rzędu:
- papierosy - 25 proc. w 2025, 20 proc. w 2026 i 15 proc. w 2027,
- e-papierosy - 75 proc. w 2025, 50 proc. w 2026 i 25 proc. w 2027,
- tytoń - 38 proc. w 2025, 30 proc. w 2026 i 22 proc. w 2027.
W każdym wypadku plany Ministerstwa Finansów wskazują na znacznie wyższe podwyżki od tych, które rząd PiS proponował w "mapie drogowej" z 2021 roku. Szczególnie mocno, bo aż 7-krotnie wzrosnąć ma w przyszłym roku akcyza na e-papierosy. Dziennik "Fakt" donosi natomiast, że jeśli podwyżki wejdą w życie, najtańsze papierosy będą kosztować już w 2025 roku nie mniej niż 20 zł za paczkę.
Podwyżka akcyzy na papierosy może załatwić dwa problemy na raz, a przynajmniej pomóc w poradzeniu sobie z nimi. Mowa o rosnącym odsetku Polaków palących papierosy oraz problemie kulejących finansów i procedurze nadmiernego deficytu, którą objęta ma być Polska.
Wyższa akcyza płacona za papierosy to także większe wpływy do budżetu. Bez wątpienia pozwoli to - przynajmniej w części - zbilansować finanse państwa, które w obliczu unijnej procedury nadmiernego deficytu szczególnie potrzebują równowagi. Redukcja deficytów większymi wpływami z akcyzy jest przede wszystkim bardziej społecznie akceptowalna niż niepopularne decyzje o zmniejszaniu świadczeń czy podwyżce podatków.
Ta społeczna akceptowalność wynika także z faktu, że palenie papierosów po prostu szkodzi zdrowiu. Na wysoki odsetek palaczy w Polsce narzekała zresztą ostatnio minister zdrowia Izabela Leszczyna, która sama mówiła, że prowadziła rozmowę z ministrem finansów na temat podniesienia akcyzy na papierosy i alkohol.
Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej o najwyższym odsetku palaczy - po papierosy sięga już 30 proc. Polaków, a w ostatnich latach ten odsetek rośnie. Tymczasem jak wskazuje w rozmowie z portalem Rynek Zdrowia prof. Halina Car, lekarz chorób wewnętrznych, kierownik Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, palenie tytoniu jest najistotniejszym czynnikiem ryzyka chorób w Polsce.
Przemysław Terlecki