Złoto bije kolejne cenowe rekordy. "Historyczny poziom w polskiej walucie"

Z informacji przekazanych przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) wynika, że od stycznia 2024 r. ceny złota gwałtownie wzrosły o ponad 24 proc., osiągając historyczny poziom ponad 10 tys. zł za uncję. Dodano, że wzrosły również ceny srebra. PIE podkreśla, że bicie kolejnych rekordów wynika m.in. z rosnącego popytu na bezpieczne aktywa inwestycyjne. Takiemu lokowaniu środków mają sprzyjać "globalne napięcia geopolityczne i oczekiwanie na osłabienia dolara".

PIE to publiczny think tank ekonomiczny, który zajmuje się przygotowywaniem raportów, analiz i rekomendacji dotyczących kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce. "Od początku roku ceny złota wzrosły o ponad 24 proc. - na koniec września wartość 1 uncji przekroczyła 2,6 tys. USD. W IV kw. br. wartość ta ma wynieść ok. 2 tys. 381 USD. Ceny srebra od początku roku również wzrosły - z 27,50 USD do 29,65 USD za uncję" - podał PIE.   

Ceny złota gwałtownie wzrosły. Do góry idzie również srebro

"Ceny złota gwałtownie wzrosły w ostatnich dwóch miesiącach. W bieżącym roku obserwujemy kolejne rekordy. Od początku roku ceny złota wzrosły o ponad 24 proc. - na koniec września wartość 1 uncji przekroczyła 2,6 tys. USD. Cena złota osiągnęła historyczny poziom także w polskiej walucie - przekroczyła 10 tys. PLN za uncję" - przekazano w raporcie PIE. Dodano, że ceny srebra od początku roku również wzrosły - z 27,50 USD do 29,65 USD za uncję. 

Reklama

PIE wyjaśnił, że wzrost cen wynika z rosnącego popytu na bezpieczne aktywa inwestycyjne. Instytut wskazał, że "globalne napięcia geopolityczne i oczekiwanie osłabienia dolara sprzyjają lokowaniu środków". 

Na ceny złota wpływa również m.in. niska liczba prac wydobywczych

Powołując się na dane amerykańskiej izby CFTC CIT podano, że na koniec sierpnia zarządzający aktywami zwiększyli swoje pozycje długie w złocie o 25 tys. 919 kontraktów, co jest największą liczbą od marca 2020 r. Podobne pozycjonowanie występuje na rynku srebra - pozycje długie w sierpniu wzrosły o 15 tys. 222 kontrakty. 

Cena złota, jak twierdzi Instytut, ma też związek z niską liczbą prac wydobywczych. "VanEck (firma zarządzająca aktywami) wskazuje, że uzupełnianie zapasów złota staje się coraz trudniejsze. W latach 90. średnio na rok dokonywano około 18 dużych odkryć. Od 2012 r. ta liczba jest mniejsza niż 4. W ostatnich latach (2020-2023) odkryto tylko 5 dużych złóż. Niska podaż wspiera wzrost cen" - wskazano.

Jak wynika z raportu PIE, na wzrost cen wpływa też spadek rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Wskazano, że po cięciu stóp procentowych przez Fed (Federal Reserve System) o 50 punktów bazowych, rentowność 10-letnich obligacji oscyluje obecnie wokół 3,75 proc. "Światowa Rada Złota wskazuje, że złoto zazwyczaj dobrze radzi sobie w okresach obniżek stóp, choć sama relacja jest dyskusyjna". 

Powołując się na badania, PIE ocenia, że średnia cena złota w IV kwartale 2024 r. wyniesie około 2 tys. 381 USD za uncję, co oznacza ok. 8-proc. spadek w porównaniu do obecnych poziomów. Do końca 2025 r. cena złota ma obniżyć się do około 2349 USD za uncję.  

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoto | srebro | Polski Instytut Ekonomiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »