Zrobić z Polski Szkocję - to ambicje branży spirytusowej

Producenci branży spirytusowej apelują do rządu o deregulacje, które pozwolą jej odżyć - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Producenci branży spirytusowej apelują do rządu o deregulacje, które pozwolą jej odżyć - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Zrzeszający większość producentów Związek Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego skarży się Donaldowi Tuskowi na nierówne traktowanie przez rząd i brak wsparcia w rozwoju.

Producenci piszą, że przykład Szkocji pokazuje, że inwestowanie w narodowy trunek może być sposobem na rozwój gospodarczy całego kraju.

Zwracają uwagę, że eksport szkockiej whisky stanowi 80 procent eksportu żywności i napojów tego regionu i 25 procent Wielkiej Brytanii. Popularna szkocka jest obecna na ponad 200 rynkach na całym świecie, a wartość eksportu sięga 22 miliardów złotych.

Reklama

Branża skarży się, że w Polsce jest bardzo mało mikroprzedsiębiorstw spirytusowych, w ostatnich latach upadło wiele polmosów, eksport wódki jest niższy niż za PRL, a na spotkaniach dyplomatycznych zamiast polskich wódek i nalewek podaje się węgierskie wino.

Więcej w "Pulsie Biznesu".

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: branża spirytusowa | alkohol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »