Związek Przedsiębiorców i Pracodawców krytykuje ministra Szałamachę
- W kampanii wyborczej obiecywaliście, że dacie spokój sektorowi małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) i na poważnie zajmiecie się wyłudzeniami VAT oraz masowemu unikaniu nie płaceniu CIT - tak rozpoczyna się list Cezarego Kaźmierczaka, Prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców do Ministra Finansów Pawła Szałamachy.
Dalszy ciąg listu jest zdecydowaną krytyką propozycji regulacji zmniejszającej limit obrotu gotówkowego z 15 tysięcy euro do 15 tysięcy złotych.
Taki pomysł nie podoba się mniejszym przedsiębiorcom, którzy argumentują, że wprowadzenie tej regulacji utrudni im działalność nie przynosząc polskiemu państwu wyraźnych korzyści.
- Osiem lat Pan się do tego przygotowywał i wymyślił Pan - regulację zmniejszającą limit obrotu gotówkowego z 15 tysięcy euro do 15 tysięcy złotych. Jest to znany postulat sektora bankowego i tylko dla niego korzystny. Wpływ fiskalny tej regulacji jest marginalny - zwraca uwagę szef ZPP i pyta ministra finansów: "Czy te 50 miliardów, które przepada w karuzelach VAT, to jest wyłudzane gotówką? Czy te 46 miliardów niezapłaconego CIT dzieje się dlatego, że korporacje wywożą z Polski gotówkę awionetkami? Nie, te 100 miliardów wypływa jak najbardziej, tak jak Pan chce - przelewami bankowymi".
- Zaproponowana przez Pana regulacja pozwoli też bankom na rozszerzenie bazy klientów, których zmusza Pan do korzystania z ich "bożej roboty". Niewątpliwie ta baza posłuży im do zaproponowania tym ludziom szeregu innowacyjnych produktów finansowych, takich jak opcje walutowe, polisolokaty, czy instrumenty finansowe pod przykrywką kredytu hipotecznego - czytamy w liście ZPP do Pawła Szałamachy.
- Apeluję do Pana, żeby zostawił Pan nas w spokoju i zajął się tym, co obiecywaliście - VAT i CIT. Jeśli mimo 8 (ośmiu) lat myślenia - nadal Pan nie wie co zrobić - to Pan przyjdzie do nas. My wiemy i za darmo Panu chętnie powiemy - kończy swój apel Cezary Kaźmierczak, szef ZPP.